Tęsknię za blogiem, za czytaniem na bieżąco postów znajomych... nie mogę się doczekać Krakowa 23 marca, kiedy to będę ponownie na koncercie Miyaviego :D
Nowa ścieżka, troszkę stresująca, ale kto się nie stresuje w nowej pracy, w nowych obowiązkach z nowymi ludźmi? Przerwałam staż i podjęłam etat w dobrze znanej firmie na stanowisku w biurze :D Jak na razie jestem szczęśliwa, idzie mi coraz lepiej (przynajmniej tak mi się wydaje), szef na mnie nie narzeka ;) Tworzymy nowy oddział i stawiamy go na nóżki jak małe dziecko :D
Tęsknię za tymi, których zostawiłam w Urzędzie, to był ciężki tydzień (27-31.01.2014) i kolejny (03-8.02.2014) już w nowej pracy. Za dużo rozstań i powitań odbyło się przez ten czas. 10 miesięcy na stażu to nie jest w kit dmuchał, biorąc pod uwagę, że przebywałam ze wszystkimi dzień za dniem. Biegając po różnych działach. Ogromny kontakt z klientami, którego teraz mi ciutkę brakuje- ale bez przesady ;)
Teraz nie mam tak ogromnego kontaktu z ludźmi, wyciszam się, ale też rozwijam i zmieniam swój dotychczasowy "fach". Najważniejsze, że mi się podoba :D
Może uda mi się wrócić do bloga, Vic'a dalej uwielbiam i tęsknie za nim. Z pewnością teraz będę miała luźniejszą pracę i mniej ganiania.
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia.
Nathalienn :)