Noblistka... z bardzo ciekawym życiorysem. Urodziła się w 1892 roku, gdy miała 3 miesiące jej rodzice przenieśli się do Chin, byli prezbiteriańskimi misjonarzami. Niezwykle w niej i w jej życiu jest wszystko, przynajmniej dla mnie. Jak się o niej dowiedziałam? Grzebała w poszukiwaniu ciekawych książek w sklepie i w koszu z przecenionymi książkami. Znalazłam tytuł, który mnie bardzo zainteresował i projekt okładki,do tego stopnia iż przewaliłam 3 kosze z książkami, aby zdobyć całą trylogię opisanej przez Pearl historii. Później dopiero, gdy przeczytałam pierwszą jej powieść "Łaskawa ziemia" z 1931 roku zainteresowałam się jej życiorysem. Dlaczego?
Opisy życia w zwykłej wsi w południowej prowincji, zwyczaje i wierzenia chłopów, podejście do życia, klęski, opis odzienia, jadane potrawy i w jaki sposób były przygotowywane... Opisy użyte w książkach były aż nazbyt realistyczne na osobę, która pisze, o kraju, w którym była tylko jakiś niedługi czas (spędziła w Chinach blisko pierwsze 20 lat życia jak dowiedziałam się z internetu). Tutaj o Pearl S. Buck.
Język w jakim pisze, jest dla mnie tak wspaniały, że nie skłamię używając stwierdzenia "pożeram jej książki". Jestem obecnie przy trzecim tomie "Dom w ruinie". Na półce czekają jednak już kolejne jej książki "Peonia" z 1948 i "Ukryty kwiat" z 1952 .
Może opiszę jedynie ogólny skrót całej trylogii:
Dotyczy ona trzech pokoleń rodziny Wang Lunga i jego ojca, książka zaczyna się ślubem tego pierwszego z niezbyt urodziwą służącą z wielkiego Domu. Kobieta nie ma być ładna,
ma rodzić dużo zdrowych synów, jak twierdzą mężczyźni ze wsi. Ma być pracowita, oszczędna i płodna. I na tym mogłabym zakończyć, bo przypominając sobie życie biednej O-lan rośnie mi gula w gardle. Nie można powiedzieć, że Wang Lung był złym człowiekiem, był oszczędny, aż do granic... Ale było to małżeństwo bez miłości, w której jedno dawalo do zrozumienia temu drugiemu jak mało znaczące jest po mimo wszelkich starań ponad siły. Oczywiście do czasu był dusigroszem, ale również rozważnym i mądrym człowiekiem, po mimo iż nie kończył żadnych szkół. Prowincję, w której mieszkał zalewała plaga szarańczy, powodzi, suszy,opisy tych złych czasów są dosadne i bardzo realistyczne, włącznie z podróżą całej jego rodziny do miasta, aby tam żebrać i dostawać od państwa jedną miskę ryżu dziennie na osobę.
ma rodzić dużo zdrowych synów, jak twierdzą mężczyźni ze wsi. Ma być pracowita, oszczędna i płodna. I na tym mogłabym zakończyć, bo przypominając sobie życie biednej O-lan rośnie mi gula w gardle. Nie można powiedzieć, że Wang Lung był złym człowiekiem, był oszczędny, aż do granic... Ale było to małżeństwo bez miłości, w której jedno dawalo do zrozumienia temu drugiemu jak mało znaczące jest po mimo wszelkich starań ponad siły. Oczywiście do czasu był dusigroszem, ale również rozważnym i mądrym człowiekiem, po mimo iż nie kończył żadnych szkół. Prowincję, w której mieszkał zalewała plaga szarańczy, powodzi, suszy,opisy tych złych czasów są dosadne i bardzo realistyczne, włącznie z podróżą całej jego rodziny do miasta, aby tam żebrać i dostawać od państwa jedną miskę ryżu dziennie na osobę.
Wang Lung w swoim życiu doczekał się trzech synów i dwóch córek, które dożyły wieku pełnoletniego, zrządzeniem losu zmarł w bardzo podeszłym wieku o ironio w Domu wielkiego i bogatego rodu, z którego wykupił O-lan. A kolejne tomy opowiadają życie jego synów i wnuków, ich życie podejście do tradycji, pieniądza, ziemi, którą tak miłował ponad wszystko Wang Lung. Opisuje również rewolucję, która się wdziera do Chin wielkimi krokami... Nie będę opisywała wszystkiego, gdyż książki są warte przeczytania dla osób, które interesuje historia i zwyczaje w Chinach, ale nie tylko dlatego. Dla mnie jest czymś wspaniałym i mam nadzieję uda mi się obejrzeć ekranizację pierwszej powieści Pearl pt. "Błogosławiona ziemi" wyreżyserowana w 1938 roku zdobyła aż 2 Oscary.
Życzę miłej lektury
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli piszesz komentarz jako anonim, proszę podaj swój nick :D- łatwiej odpisuje się na komentarze ;) z góry dziękuję! (*^.^*)