Fruits Basket (Furuba). Stosunkowo stara anime, bo z 2001 roku. Trafiłam na nią przez filtrację zasobów anime na filmweb. Bardzo mnie zaciekawiła i rozśmieszyła. Tak, bo na początku jedynie troszkę rozśmieszyła, co działo się później to już totalny ból brzucha i płacz ze śmiechu. Przynajmniej w moje poczucie humoru utrafiono tą animę. Jeśli chodzi o fabułę jest dość zadziwiająca. Przy okazji wpisu Miriel na temat znaków chińskich trafna w 100%.
Zarys postaci:
Toruu Honda- Kulka ryżowa taki przydomek nadały jej dzieci w przedszkolu. Wtedy nie zdawała sobie sprawy, że złośliwie, aby nie bawiła się z nimi w "koszyk owoców". Dziewczyna jest zbyt ufna i nazywana nawet głupią. W wieku 16 lat traci w wypadku samochodowym mamę. Za to obwinia siebie, bo tego dnia rano nie powiedziała przed mamy wyjściem choćby do jej pleców "wracaj bezpiecznie". Zamieszkuje z dziadkiem, jednak przez remont w jego domu okłamuje rodzinę i przyjaciółki i mieszka w namiocie rozstawionym w lesie- aby nikomu nie przeszkadzać. Podoba jej się szkolny kolega Yuki Sohma. Dziewczyna jest pomocna i uczynna, a przy tym niezwykle ciepła i koleżeńska.
Yuki Sohma- Prince, tak "ochrzczony" został przez szkolną płeć piękną, również Toruu tak go nazywa. Chłopak dość powściągliwy, spokojny, opanowany, nieśmiały i nadzwyczaj urodziwy, a przy tym świetnie się bije mimo swojej kruchej budowy. Masa dziewczyna za nim szaleje i chce się z nim umawiać. Yuki jest uznawany również jako oziębły i dziewczyny zaczynają wątpić w to, że lubi płeć przeciwną. A przyczyną tego jest odpychanie każdej dziewczyny, która chce się do niego przytulić. Wśród rodziny znany/ nazywany jako...- może nie zdradzę tej tajemnicy.