Shinobi (Shinobi: Heart Under Blade). Obejrzałam ten film przez Yukie Nakam. Chciałam ją zobaczyć w innej roli niż nadopiekuńczej nauczycielki w Gokusen. Film warty obejrzenia, nie tylko przez miłosną opowieść wplecioną w walkę, ale koncept filmu i nietypowe postacie. Jak dla mnie film nie mógł być lepszy, ale ten tragiczny koniec, po prostu rozdziawił mi usta ze zdziwienia i absurdu. Do tego dość intrygujący pan, który ginie w filmie...Yashamaru (Tak Sakaguchi).
Zarys postaci:
Oboro (Yukie Nakama)- z rodu Iga, młoda dziewczyna, która ma dziwne zdolności. Po śmierci dowódczyni zostaje jej zastępczynią. Dziewczyna potajemnie spotyka się ze swoim wybrankiem nad rzeką. Cóż wybierze? Dobro klanu, czy miłość do Gennosuke?
Kouga Gennosuke (Jô Odagiri)- chłopak jest zakochany w Oboro na tyle, że chce, aby pobrali się bez względu na wszystko. Chłopak zostaje dowódcą po śmierci wodza klanu.
Zarys zdarzeń:
Wodzowie obu klanów zostają wezwani do Władcy (Pana nad panami), który włada ziemiami, na których są ukryte osady Iga i Kouga. Wyznacza zadanie, obaj wodzowie mają wybrać spośród plemienia pięciu najlepszych i wysłać ich do walki... Pan nad panami ma zupełnie inny plan względem obu wiosek, gdy najlepsi wojownicy będą walczyć w "misji bez misji" dla zasady pokonania przeciwnika, którego nie da się pokonać... Oboro i Gennonsuke zostają wysłani z wybranymi dla obojga 4 wojownikami, 10 osób, a tak zacięta walka, jak co najmniej setki żołnierzy. Spryt, siła, przebiegłość... wszystko należy wykorzystać by wygrać w tej równej walce... Bo oba klany są jak Yin i Yang, nie mogą się "wybić". Cóż wydarzy się, gdy na "polu bitwy"- w lesie pozostanie tylko Oboro i Gennonsuke? Cóż zrobią, gdy dowiedzą się, że Pan nad Panami oszukał ich i właśnie pali i burzy obie wioski? Czy miłość wygra, a ludzie o nadprzyrodzonych mocach będą mogli żyć w pokoju, o którym marzą od 400lat?
Ja polecam też xD
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Tobie też się podobał :) specyficzny, nietypowy i trochę prze kolorowany (jeśli chodzi o walki), ale warty obejrzenia za całokształt :)
UsuńPodobał, i to nawet bardzo. Nakama miała tam tak zupełnie inną rolę, że na początku jej nie poznałam :)
UsuńWłaśnie zastanawiałam się skdą kojarzę tą babkę? Ale później stwierdziłam, że zapewne myli mi się z jakąś Koreanką czy inną Japonką... Tylko, że po fakcie dotarło do mnie, że przecież chciałam obejrzeć ten film, aby zobaczyć ją w innej roli :D Ale zakończenie tragiczno- absurdalne troszku...
UsuńOglądałam to parę lat temu. I może dlatego nie mogę uchwycić o co ci chodzi z tym absurdalnym zakończeniem. Był pojedynek, było zobowiązanie, miał wygrać tylko jeden ród, mieliby uciec?
OdpowiedzUsuńNie Asai, nie uciekli. Jedno wygrało, wróciło do "Pana nad Panami", ale wioski już zaczęły być burzone... i właśnie ten absurdalny koniec ;P
UsuńJakoś do tego filmu nie mogę się przekonać :D Z
OdpowiedzUsuńAle może kiedyś obejrzę!