Mała jak i chyba każde dziecko w jej wieku lubi szaliki, ale ma problem z ich zawiązywaniem i owijaniem sobie szyi. Rok w rok ogarnia mnie krzątanina od początku grudnia. Rozprułam pufę i ją przerobiłam (zdjęcia zamieszczę, gdy będzie dobre światło). A teraz zrobiłam modnego w tym sezonie kominka dla córki. Komin- szalik jest zrobiony z moheru powtórnego użycia (wcześniej był on swetrem dla młodej z potrójnej nitki, szaliczek jest z nitki pojedynczej),
Cały czas jest robiony na szerokość 23 oczek ( 21 + 2 brzegowe) kombinacją prawych. lewych oczek i czasem ażurowo (częściowo).