Bardzo, ale to bardzo, bardzo przepraszam, za nie pisanie, ale byłam tak ogromnie zalatana i próbowałam skompresować w jedną całość moje myśli dotyczące Kumiko Chan, że nic z tego nie wyszło... oczywiście nic nie wyszło wtedy kiedy chciałam ją skończyć w całości (do 20 lipca), ale już mi się zaczopowane szare komórki odblokowały i jak na razie jestem bliska 110 stronom gotowego tekstu...
Jak na razie jako pierwszy wpis to poniżej: Piosenka o słońcu :) miłego czytania ^^
Ja teraz też przeżywam okres "powrotu" i piszę jak najęta.
OdpowiedzUsuńPóźniej pewnie znowu nie będzie czasu i tak w kółko. :) Trzeba się do tego przyzwyczaić.
Witamy znów :D
No właśnie już przystopowałam, ale to też wina tego, że obiecałam sobie skończyć opowiadanie, które piszę :) mówię sobie, że musze w końcu pouzupełniać i odchodzi to każdego wieczoru, gdy już czuję, że energia ze mnie uchodzi. Mimo wszystko dziękuję za powitanie ^^
OdpowiedzUsuń