I tak właśnie dziś obiad u mojej Teściowej odbył się w genialnie miłej atmosferze :) Generalnie nie za dobrze się czułam nigdy u Teściów... Ale może to się zmieni w końcu. Także imieninowy obiad, a po obiedzie słodkości- objadłam się jak bąk i jak zwykle po takim obiadku wyglądałam jak w 4 miesiącu ciąży (po cóż mi ciąża? Wystarczy zjeść ^.^). Solenizantka już miała wcześniej gości, więc kwiatów troszkę było... I zauroczył mnie czosnek! Tak czosnek, który dostała od koleżanki. Piękny ozdobny czosnek- fioletowo-niebieskie cudo! Aż zrobiłam zdjęcie, bo nie mogłam oderwać od niego oczu. Oprócz tego Teściowa zakupiła dla Nuśka bajkę o "Troskliwych Misiach" i z przytupem i piskiem biegłam szybciej na kanapę wpatrzyć się w telewizor niż moje dziecko. Cóż po raz kolejny wprowadziłam w ogromny stan wesołości Mamę mojego męża. Oprócz tego w drodze na "imprezkę obiadową" małej zachciało się siu siu, a nocnik wzięliśmy w koszyczek pod wózek, gdyż latorośli boi się ubikacji. Więc zatrzymaliśmy się w naszej pieszej wędrówce wypakowaliśmy nocnik na chodnik i udało nam się uchronić butki, majteczki i spodenki przed "niechcianą awarią". Szczerze, to musiało wyglądać komicznie z boku :). (Zdjęcie czosnku powiększy się po kliknięciu).
A tak po za tym w piątek (08.07.2011) zakupiłam sobie nowy zeszyt- obszerniejszy do języka chińskiego i oto właśnie on :) Już ciut zapisany, ale na razie tylko pół pierwszej strony :)
Co u mnie? Nic (etap zgrywania filmów na płyty- czyli robienie miejsca na nowe!)- i faza na starocie ;) czyli wracam do oglądania tego, co już było mi dane obejrzeć raz lub kilka razy. A dziś mam ogromną chęć obejrzeć, nie wiem już który raz film "Dom Dusz", który szczerze uwielbiam.
Fajny ten ozdobny czosnek- fioletowo-niebieski ;D a to do czegoś służy?
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda ten czosnek :D
OdpowiedzUsuńja uwielbiam czosnek,mm :*
Jak dostałam z Japonii Dasu Dasu, to właśnie pudełko było oklejone Troskliwymi Misiami :-)))
OdpowiedzUsuńHehe, masz zeszyt z Hello Kitty! :-))) Moje zeszyty do japońskiego tez są z Hello Kitty, tylko różowe :-)
* Netsu ozdobny czosnek jest po prostu dla ozdoby, jeśli sadzisz normalny czosnek i puści łodygę (coś jak cebula szczypior) należy go zawiązać aby nie szedł w kwiat tylko w cebulkę, a tu właśnie w kwiat idzie. Tylko zastanawiam się czy to nie jest tak jak z niebieską różą- biała róża podlewana wodą z niebieskim atramentem ( tylko czy to prawda? ;P) bo czosnki kwitną na biało.
OdpowiedzUsuń* Alexis ja też uwielbiam czosnek i jeść i patrzeć na takie kwiaty :)
* Mirel pamiętam tą taśmę z troskliwymi misiami była cudna :D A ja różowych zeszytów nie widziałam z Hello Kitty, tylko czarne- i w sumie z wszystkich były najtańsze dlatego wzięłam ;)
Fajna okładka zeszytu, taka troszkę mroczna ;-)
OdpowiedzUsuńCzosnek śliczny, wygląda jak większa i ładniejsza wersja przekwitającego szczypiorku.
OdpowiedzUsuńAkcja z nocnikiem zabawna. Bynajmniej zachowałaś przyzwoitość, i nie rozebrałaś dziecka metr przed relaksującymi się obcymi, żeby zasikał kwiatki w parku ><'
Sama po raz któryś z kolei oglądałam dziś 'Kruka' ^^
* Asai- mroczny Hello Kitty ;P
OdpowiedzUsuń* Ismaro- mała nie chce iść przysłowiowo "za krzaczek" jakoś owiewający wiatr jej gołą pupę w powietrzu niezbyt jej pasuje ;P
"Kruk" chyba nie widziałam ;)
Hehe, nie nawozimy krzaczków ;)
OdpowiedzUsuńA 'Kruk' to to. Warto obejrzeć, więc polecam.
Film ciekawy muszę obejrzeć :D
OdpowiedzUsuń