Próbuję się ogarnąć, rozleniwiłam się... Ostatnie dwa dni w całości spędziłam w kuchni, a noce przed kompem, aby obejrzeć "Bad Guy" do końca. Dziś jeszcze pozostaje mi zrobienie sajgonek, ogórki się kiszą, kim chi w 5L garnku również.
Głupi sen... na prawdę głupi, fabuły nie ma co opisywać bo w sumie to się nie może tyczyć do snu, urywek moment, ale jak wyraźny... Ja i Kim Nam Gil- sytuacja dość jednoznaczna i zero słów, za chwilę widziałam Kim Jae Wook'a. I może bym się dowiedziała o co chodzi, co ten drugi chciał mi powiedzieć, po tym jak poszedł ten pierwszy, tylko zostałam obudzona brutalnie przez Latorośl... Może po prostu za dużo w przeciągu tych kilku dni dramy "Bad Guy". Jakoś jak chciałam naoglądać się Vic'a nie przyszedł we śnie, a tu nie chciałam żeby przychodzili, znaczy nie myślałam, że przyjdą... I byli, a Vic'a chciałabym zobaczyć, a nie ma go. Nie wymyślam świadomie snów, aby mi się podświadomi śniły- czy jak to się mówi... A są czasem na prawdę dziwaczne.
Swoją drogą oglądałam dziś zdjęcia Vic'a, do których linka przysłała mi kilka dni temu Miriel. Zdjęcie Vic'a które mnie rozczuliło :D Zabawa samolocikiem (*^.^*)
Hehe, intensywnie się ich naoglądałaś to się odbiło ;) A Vica za bardzo chcesz...to pewnie dlatego. Bynajmniej u mnie tak to wygląda.
OdpowiedzUsuńSłodka focia. Tak jak ostatnie zdjęcia Miyavi'ego w zabawkowym samolocie i samochodzie xD
nie chce właśnie aż tak bardzo, tylko tak sobie myślę, że fajnie by było jakbym go choć zobaczyła we śnie ;P
OdpowiedzUsuńMożliwe, że za dużo się naoglądałam tych złych facetów ;P ale szkoda, że mała mnie obudziła ;P
Chciałaś go zobaczyć we śnie no to zobaczyłaś ;D "zabawa samolocikiem" xD fajne zdjęcie :D
OdpowiedzUsuń