A-jeo-ssi (The Man From Nowhere/ This Man). Pan Bin Won zauroczył mnie swoją grą w Guns and Talks. Postanowiłam więc obejrzeć również film o Mężczyźnie znikąd, w którym gra główną rolę. W filmach akcji gra cudownie :) A w tym filmie równie tajemniczo, co momentami upiornie. (Zdjęcia powiększają się po kliknięciu). Film troszeczkę (na początku) skojarzył mi isę z "Leonem Zawodowcem" Luc'a Besson'a.
Zarys postaci:
Tae-sik (Bin Won)- prowadzi lombard, spokojny, opanowany, wiecznie smutny i odcięty od społeczeństwa, z nikim się nie przyjaźni utrzymuje tylko chłodne stosunki z osobami odwiedzającymi jego lombard. Jedyną osobą, która jest w stanie się do niego zbliżyć jest So-mi, mała dziewczynka, która jest jego sąsiadką. Wśród ludzi krążą o nim rożne plotki, że jest mordercą, zboczeńcem, pedofilem...i właśnie przez tą ostatnią matka So-mi robi mu awanturę, gdy nie może znaleźć córki. Nikt nie wie dlaczego Tae-sik jest milczący, skryty i wiecznie smutny, jakby był w żałobie- właśnie w żałobie...
So-mi (Sae-ron Kim)- mała dziewczynka, zbiera pieniądze na "cuda" do ozdabiania paznokci, dlatego w lombardzie zastawia swój odtwarzacz mp3. Próbuje nawiązać kontakt z Tae-sik, gdyż nie wierzy, że jest złym człowiekiem. Jest wręcz troszkę natrętna, ale szuka bratniej duszy, na co mężczyzna dość szybko przystaje. Dziewczynka nie ma przyjaciół, żyje sama sobie. Matka ćpa, trudni się nierządem i nie interesuje się zbytnio córką. Jej zainteresowanie dzieckiem ogranicza się tylko do grożenia Tae-sik, aby ten nie ważył się jej tknąć, a jakby miał ochotę na noc z kobietą, ta służy mu pomocą.
Zarys wydarzeń:
Mała dziewczynka przynosi do lombardu swój odtwarzacz, aby go zastawić. Mężczyzna obojętnie przyjmuje przedmiot i daje jej pieniądze, po czym pyta, na co So-mi je zbiera. Zaprasza ją na obiad, rozmawiają, Tae-sik pyta, czy ta też uważa, że jest złym człowiekiem. Wiadomo, jak dziecko umie być szczere, dziewczynka odpowiada: "Wyglądasz na kolesia z więzienia". Dziewczynka wraca do domu i za każdym razem słyszy od matki: "Idź się pobawić". Pewnego wieczora słyszy jak matka daje sobie w żyłę i mdleje. So-mi po pomoc udaje się do Tae-sik'a, który postanawia ją przenocować. Gdy rano się budzi (po przespanej nocy przy kuchennym stole na krześle) dziewczynki nie ma, zostawia mu przyklejoną kartkę na lodówce i pomalowany na żółto paznokieć ze śmieszną minką na palcu ręki. Kartka i paznokieć, którego nie postanawia zmyć wywołują pierwszy nikły uśmiech na jego twarzy.
I to ostatni dzień, kiedy widzi swoją małą koleżankę. So-mi po powrocie do domu zastaje związaną matkę z kneblem w ustach. Matka zostaje zabita, a jej organy oddane na czarnym rynku organów do przeszczepów, a So-mi, do starej rudery, gdzie zostaje zamknięta na poddaszu. Nie wie, co się stało z mamą, a ufna dziewczynka wierzy w to, że będąc grzeczną i pracując przy roznoszeniu narkotyków, w końcu ujrzy mamę.
Cóż wyniknie z całego zajścia? Czy Tae-sik mimo wplątania w mafijne porachunki heroinowe i handel ludzkimi organami uwolni żywą So-mi? Czy policja i mafia dowiedzą się, kim naprawdę jest Tae-sik i cóż tak czarnego stało się w jego przeszłości?