W sobotę 26.03.2011 sprzątałam witrynę ze szkłem :) I oto moje skromne, ale jakże kochane i wdzięczne stadko słoników, które uwielbiam! Jak miałam jakiś egzamin, lub obronę pracy dyplomowej dostawałam od kogoś, na ogół od mojej Mamy słonika. Oczywiście z trąbą podniesioną ponad główkę i stoją odwrócone w stronę okna, wtedy przynoszą szczęście :)
Dziś jestem jeszcze bardziej pełna nadziei niż po wczorajszych odwiedzinach Cioci :) A mianowicie poszłyśmy do przedszkola odnaleźć Nuśkę na liście osób przyjętych. I dostała się! Do przedszkola, do którego chciałam, żeby chodziła w pierwszej kolejności :) Jestem taka szczęśliwa. I mam jeszcze większą motywację żeby zdać ten egzamin.
Miałam ambitny plan dziś się nauczyć (wykuć) wszystkie niezgodności, ale nie mam jakoś siły. Nie wiem ten stres mnie tak wypompował? A może ta obawa, gdy mała bawiła się w grupie starszaków (5-6lat), a mała ma tylko 2 latka i niecałe 4,5 miesiąca? Ale była cudowna, wkomponowała się w środowisko, zabawki i sale doskonale. I pani przedszkolanka, też bardzo sympatyczna. Okazuje się, że od września przejmuje grupę maluszków, więc już malutką trochę poznała :) Czekają nas dni otwarte w przedszkolu, tzw. adaptacyjne. Mam nadzieję, że będę dzielniejsza, bo jak na razie mała mnie bije o głowę z zaradnością :) No cóż z czego wiem każda Mama tak ma. Ale pani przedszkolanka, była bardzo zdziwiona, że Nusiek jest taka zaradna :) Kolejne słówko w Julianny słowniku "Ato" czyli "Auto.
Miałam ambitny plan dziś się nauczyć (wykuć) wszystkie niezgodności, ale nie mam jakoś siły. Nie wiem ten stres mnie tak wypompował? A może ta obawa, gdy mała bawiła się w grupie starszaków (5-6lat), a mała ma tylko 2 latka i niecałe 4,5 miesiąca? Ale była cudowna, wkomponowała się w środowisko, zabawki i sale doskonale. I pani przedszkolanka, też bardzo sympatyczna. Okazuje się, że od września przejmuje grupę maluszków, więc już malutką trochę poznała :) Czekają nas dni otwarte w przedszkolu, tzw. adaptacyjne. Mam nadzieję, że będę dzielniejsza, bo jak na razie mała mnie bije o głowę z zaradnością :) No cóż z czego wiem każda Mama tak ma. Ale pani przedszkolanka, była bardzo zdziwiona, że Nusiek jest taka zaradna :) Kolejne słówko w Julianny słowniku "Ato" czyli "Auto.
I tak sobie myślę, że ten koncert naprawdę już tuż tuż. A mnie dopada jakieś przesilenie wiosenne, ale u mnie to tak zawsze. Bo zamiast rozłożyć sobie prace domowe na kilka dni, ja na łapu capu jak najszybciej jak najwięcej i później wyglądam jak zombiak :P I muszę w końcu spisać na kartce o czy miała napisać, bo już o tylu rzeczach chciałam, że już połowa mi uciekła.
Pozdrawiam ! Z byt dużo dzieje się w realnym świecie. I boli mnie to trochę, że tak zaniedbałam ten blogowy.
I poprzestawiałam wszystkie słonie u kuzynki trąbą w kierunku okna :)
OdpowiedzUsuń:) oj Ty to jesteś ;P
OdpowiedzUsuń