Dziś mija pół roku od mojego pierwszego wpisu na blogu :) Jejku, kiedy to minęło?! I tak sobie właśnie przypomniałam, cóż dostałam na Święta wielkanocne w prezencie od naszej znajomej Pani A. Ucieszyłam się ogromnie, uwielbiam takie rzeczy. Na renowacji się nie znam, ale tu poczytam, tam poszperam i na pewno wyjdzie super :D
Troszkę się namęczę żeby "wskrzesić" do życia ramę obrazu, ale dam radę. Drzewo jest wciąż żywe, to najważniejsze, nie popękane, nie zniszczone. Muszę tylko wyczyścić i pozbyć się pasażera na gapę w niektórych miejscach- pleśni. Obraz wygląda naprawdę dobrze jak na ok. 20lat. I te gwoździe powbijane w drewno! Cudo! Takich używa kowal do przybijania podków :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli piszesz komentarz jako anonim, proszę podaj swój nick :D- łatwiej odpisuje się na komentarze ;) z góry dziękuję! (*^.^*)