Bosz... cóż tu pisać! Dostałam odgórne pozwolenie na koncert! Także wpis wybacz Gackto jest nieaktualny :) Tylko żebym dostała bilet!
Życzę Wam dziewczęta, aby każdej udało się zdobyć bilet!
I tak do mnie to jakoś nie dociera jeszcze :( że jak zdobędę bilet to mogę jechać, to mam jechać, to chcę jechać, to muszę jechać :D Tak jakoś jak Z Miyavim... też do mnie to nie docierało dość długo, a teraz mnie trzyma już ponad miesiąc. Ach ja już chyba mam taki spóźniony zapłon ;P
I tak do mnie to jakoś nie dociera jeszcze :( że jak zdobędę bilet to mogę jechać, to mam jechać, to chcę jechać, to muszę jechać :D Tak jakoś jak Z Miyavim... też do mnie to nie docierało dość długo, a teraz mnie trzyma już ponad miesiąc. Ach ja już chyba mam taki spóźniony zapłon ;P
T__T
OdpowiedzUsuńO rany.... rozumiem, że możesz mieć różne powody, ale tak zrezygnować z koncertu... żyje się tylko dla takich chwil...
zapewne jakby grał w Gdańsku poszłabym na bank! Ale jak dla mnie to zbyt duży wydatek w tym momencie. Nie mam zamiaru stawiać na głowie całego mojego życia i podpierać męża i dziecko do muru bo muszę jechać... jeśli by wyszło wcześniej o koncercie miesiąc dwa to też, co innego. Powiem brutalnie nie kalkuluje mi się to i bez tego koncertu przeżyję, czasem człowiek musi zrezygnować z własnych przyjemności na rzecz dobra innych. Zbyt duże wyrzuty sumienia bym miała. Oj za dużo by tłumaczyć...
OdpowiedzUsuńNathalienn, szybko się poddajesz... przecież właśnie ten koncert będzie za ponad dwa miesiące, to kupa czasu...
OdpowiedzUsuńWiem, że to jest wydatek, ale GACKT w Polsce to jest tak blisko, że to cud prawie. Ja się cieszę, że się nie będę musiała tłuc do Monachium czy Berlina naście godzin, płacić za hotel, itp. Przecież jakbyś przyjechała do Wawy na koncert, to byś mogła u mnie nocować. Może i Asai by do nas dołączyła, to byłoby święto! :-)))
Może tak czarno to widzisz, bo jesteś teraz tak zmęczona remontem i tak Ci się wszystko złożyło... Ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży :-)
Ściskam ciepło! :-)
Poddaję się, bo to nie ja tak naprawdę decyduję o tym wydatku ;) ja nie zarabiam... wiem, że dwa miesiące to dużo czasu, ale... właśnie tych ale jest tyle... eh... życie na prawdę czasem jest niesprawiedliwe... modlę się tylko (może zmieni zdanie).
OdpowiedzUsuńDzięki za propozycję noclegu ale na pewno jechałabym jak już to tylko na koncert, po za tym mam dwóch bardzo bliskich kumpli w Wawie i własnie też dlatego chciałam bardzo jechać...
OdpowiedzUsuńkurczę, szkoda.. myślałam, że znowu się spotkamy, chociażby na te 1o minut w szatni :(
OdpowiedzUsuńj też bardzo bym chciała... zobaczymy... jeszcze jest kilka dni
OdpowiedzUsuńTo ja trzymam kciuki! Sama przewracam sobie wszystko do góry nogami, żeby tylko pojechać xD
OdpowiedzUsuńismara
S U P E R \(^^)/
OdpowiedzUsuńWszytskie dostaniemy bilety, ot co xD
ismara
no ja akurat tak optymistycznie do tego nie podchodzę :( mam wrażenie, że jest więcej fanów Gackto niż Miyaviego. A po za tym bardzo mi się nie podoba, że nie ma potwierdzeń i jakieś dziwaczne zamawianie... No i cena biletu...hmm...
OdpowiedzUsuńNie wiem czy jest więcej czy nie, ale nastawiam się, że pojedziemy i już xD Choć sprawa z biletami jest pokręcona.
OdpowiedzUsuńismara
Trzymam kciuki i bardzo się cieszę!!!! :-)))) Ach!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę ^_^
OdpowiedzUsuńWidzimy się na koncercie♥♥♥
:D ja też tylko mam nadzieję, że bilet nie będzie droższy niż 150zł bo wtedy to się załamię :(
OdpowiedzUsuńMiriel to Twoje westchnienie Ach! wszystko mówi ;)
Lladia dzięki tak! Złapię Cię na pewno :D Gasz! Wszystkich będę łapać i ściskać ;)
Ja też:-))))
OdpowiedzUsuńJa tam chyba zacznę latać z radości:-DDD
:) skrzydełka Ci wyrosną ;P Nie ma mowy, będziesz wtedy widziała Gackto lepiej niż my ;)
OdpowiedzUsuńTak! Wzniosę się do góry i usadowię w okolicy sufitu :-D Albo będę unosić się tuż nad Gacktem:-DDD
OdpowiedzUsuń