I tak właśnie z urywków źródłowych wiem, że Kame wystąpił w miesięczniku Maquia na miesiąc czerwiec dla japońskich kobiet. Miesięczniku o modzie, kosmetykach, fatałaszkach etc. A cóż tam robi? No właśnie...
A wszystko przez to, że chciałam stworzyć cudowny banner na moim blogu kuchnia. Dlatego chciałam znaleźć moich kwiecistych panów pałaszujących coś dobrego. I właśnie napatoczyłam się na skany poniżej z bloga, a scan credit: gyj.j.notas.
Może nie zareagowałam jak właścicielka tego bloga, ale ucieszyłam się i zdziwiłam :) Iż Kame pasuje jako kuchcik :) Ja bardzo chętnie zjadłabym z nim tą strawę, którą przygotował (o ile rzeczywiście robił to sam) ;P
fajne zdjęcie Vica z boku :) Kame zresztą też przyjemne :)
OdpowiedzUsuńDzięki mi też się podobają, to zdjęcie Vic'a to jest bodajże z tego roku :) I tak niedługo zmienię ;P Jak znajdę coś aktualniejszego Zai Zai'a Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcia Kame. <3 (Chociaż i tak ja wielbię jego wygląd w 1582 *błyszczy*)
OdpowiedzUsuń"że Kame wystąpiła" I ubawił mnie Twój błąd... szczególnie, że przez ramię zajrzała mi koleżanka, któr stwierdziła, że to bardzo piękna dziewczyna. ;)
:d już poprawiłam ten niewybaczalny błąd literowy ;/ ;)
OdpowiedzUsuń