No pochwalę się :) Ale dziś miałam farta! Poluję i to bardzo w lumpkach na ciuchy, głównie dla małej bo ja dostaję po koleżankach, którym się przytyło lub też coś się nie podoba... Lumpek, którego osaczam co sobotę zawsze miał coś fajnego dla młodej- biorąc pod uwagę, że przyda nam się spora batalia ciuchów do przedszkola :) Dziś stwierdziłam, że się przejdę, bo D. w sobotę był w pracy, a ja jakoś zapomniałam się wybrać, a w poniedziałki jest nowa dostawa. Cóż... przyszłam, a tu wszystko za 1zł, bo do czwartku likwidacja sklepu... Trochę żal, ale jak się obłowiłam! To już moje :D Piękna- jak dla mnie zasłona do pokoju małej :) dwie, były dość długie 1,5m i szerokie na ok. 3m więc można spokojnie zszyć czy przerobić. A oto właśnie ona (po kliknięciu zdjęcie będzie większe):
Nuśka poprosiła o zdjęcie swojej ukochanej przytulanki na tle zasłony ;) |
I dużo, dużo więcej, ale to co mi mój małż kupił w tunelu dworca PKP w Oliwie, tym to muszę się pochwalić! To jest KAWAII i jest moje :)
Torba jest SŁODKA!! Nie mogę oderwać oczu *________*
OdpowiedzUsuńismara
to jest już nas cztery, które nie mogą oderwać od niej oczu ;P Ty, ja, Shiro i moja córka, która wracała z nią na ramieniu przez pół drogi do domu ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta torba!!!!! Różowa! Z misiem i kolorowymi kółeczkami, bardzo fajna i wesoła :-))) Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńI zasłona też urocza :-) Ja też chodzę po ciuchlandach, od lat tylko tam kupuję ciuchy, bo są tanie i inne niż w sklepach. A ja lubię jakieś takie trochę wydziwnione ubrania :-) Teraz głównie poluje na spódnice z falbanami ;-)
Spódnicę na koncert Gackto też sobie ostatnio kupiłam w ciuchlandzie :-)
Ja generalnie nie lubię zakupów ;/ najbardziej cieszy mnie kupienie czegoś, aby ugotować "inny"= azjatycki obiad, widziałabyś mój żal i rozpacz, gdy kończy się mój ukochany sos sojowy!- pękłabyś ze śmiechu ;) A co do ciuchlandów to mam takie fale zakupoholizmu ciuchów w takich miejscach i wczoraj właśnie był ten dzień :D
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Tobie również się podoba, mam ambitny plan spakować w nią wszystko co mi potrzebne na wyjazd do Warszawy :]
Uuu... Miriel już ma spódnicę na koncert... a ja nawet nie wiem w co się ubiorę (jeszcze). Ale wiem, że na pewno będziesz w niej wyglądała cudnie ^.^
świetna torba słodka jest :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Netsu :)
OdpowiedzUsuńAch! Możliwe, że jednak dam radę spakować się do Wawy w tą torbę, bo wczoraj spakowałam w nią Nuśkę i siebie na nocowanie u przyjaciółki ^.^ hyhy- już się szczerzę ze szczęścia :)