Dziś w nocy miałam dziwny sen... Naprawdę mega dziwny sen. Piękny sen, jadę na Gackto! Więc pofarbowałam sobie włosy na niebiesko, a co! Piękne niebieskie włosy. Wracam z koncertu i okazuje się, że następnego dnia zaczynam staż! I tu zaczyna się szał i piekło. Na staż do apteki z niebieskimi włosami?! Z niebieskimi włosami rozmawiać z pacjentem? No tak nie wolno... cóż to za szacunek by był dla zawodu farmaceuty. Więc całą noc szukałam jakiejś farby w aptekach nocnych żeby zamalować te włosy, bo bardzo ciężko było cokolwiek z nimi zrobić, a na łysko nie chciałam się obciąć.
ok. 2 tygodni temu:
Też dziwaczny sen :D Mieszkam w wielkim, zimnym zamczysku, ogromne, z kamienia, małe okienka, ale już z szybami, mimo tej wielkości i zimnego wyglądu jest ciepły i przytulny niczym mała drewniana chatka ze strzechą :) Przychodzi do mnie niania, pokojówka- nie mam pojęcia kto to mógł dokładnie być. I oświadcza mi, że dziś przyjdzie mój narzeczony, aby mnie poznać.
- "Tak, narzeczony z 3-ma kolegami, każda szanująca się czarownica, powinna w wieku 16 lat wyjść za mąż". Czarownica? 16 lat? Więc przebrałam się i czekałam. Aż tu słyszę pukanie do drzwi, otwieram, a tam stoi on z czerwoną różą... z czasów "Silence". Przywitał się grzecznie i przedstawił. Postanowiliśmy wybrać się na przechadzkę, chociaż to już była 21 i było bardzo ciemno. Ale żeby nie podpaść rodzicom wyszliśmy przez jakieś tajemnicze tunele, a właz od tunelu otwierał się na ulicy miasteczka. Dowiedziałam się od Vic'a, że bardzo jest szczęśliwy, że w końcu mnie poznał, że musimy ustalić datę ślubu i, to najlepsze! Okazało się, że jest starszy ode mnie o 9lat. Prawie w ogóle się nie odzywałam, bo cóż miałam powiedzieć? 16 latka, w czarnej sukience ni to loliciej, ni to z XVIII wieku, do połowy łydki przy takim przystojniaku? Więc idąc zauważyłam 4 gawrony, podbiegłam do nich i przestraszyłam je. Gdy się wzbiły w powietrze podniosłam ręce nad głowę i rozłożyłam je na boki, a dwa gawrony lecące w czarną noc zmieniły kolor na niebieskie, w takie oto dziwne kółka:
Tylko, że te kółka były różnej wielkości, nie umiem tego narysować na kompie ;P
Ale przemieniając te gawrony dałam Vic'owi do zrozumienia, że też się cieszę, że go poznałam i odwzajemniam jego uczucia :)
A jak wróciliśmy do zamku, okazało się, że moja pokojówka "kryła nasz spacer". Rodzice oznajmili, że po później kolacji Vic i jego koledzy zostaną na noc w zamku, bo zanosi się na burzę. I tyle... Więcej nie pamiętam z tego snu.
Niebieskie włosy ;-D
OdpowiedzUsuńa zamierzasz znów próbować kolorów jak przed Miyavim?
i ślub z Vic'iem :)
fajny plastyczny sen.
chyba jest coś z czarownicy w Tobie, i to nawet 16letniej ;-P
wiesz przez ten sen pomyślałam o niebieskich włosach na koncert, albo zielonych :D
OdpowiedzUsuńnie było ślubu z Vic'iem (to na gg Ci wspomniałam o tym śnie właśnie). Czarownicy... mówisz? No jak się budzę to faktycznie wyglądam jak czarownica ;P
Uwielbiam sny z gatunku jak ten 2gi XD Gotycka bajka xD Potem przez cały dzień człowiek chodzi i się do siebie uśmiecha.
OdpowiedzUsuńismara
Mi też się spodobał ten sen, chociaż w sumie taki jak po prochach jakiś ;P Wiem dlaczego- po części ;) oglądałam chwilę wcześniej Rosario & Vampire i Vampire Knight i widocznie coś mi w dyńce zostało z tego, no i Zero no Tsukaima ;P Czyżby moja psychika nawet nie mogła oglądać anime ;) Ale fakt uśmiechałam się cały dzień.
OdpowiedzUsuń