I nadszedł, niespecjalnie wyczekany, niezbyt radośnie przyjęty Nowy Rok, kiedyś miałam w zwyczaju wypisywać sobie noworoczne postanowienia, które spełniałam, lub też i nie (bo nie były w mojej mocy do spełnienia z różnych względów). I tak sobie myślę czy w tym roku złożyć sobie postanowienie? Bo już kilka lat tego nie robiłam. Może coś uda mi się spełnić?
1. Mieć więcej cierpliwości i być bardziej opanowaną (Dla Chińczyków to naganne i świadczy o słabym charakterze).
2. Nie chudnąć! Nie chudnąć! Nie chudnąć! A nawet spróbować przytyć, lub pozostać w wadze bez zmian jeśli się nie da przytyć.
3. Mieć więcej zapału do nauki i zdać tą cholerną farmację i nie dać się złapać na ich zasadzki na egzaminie ;/ No i japoński...
4. Pozbyć się Nuśkowych pampersów, ale na pewno nie za wszelką cenę i bez użytku dziwnych sposobów.
5. Zacząć ćwiczyć?- ale w to wątpię ;/
6. Nie obcinać grzywki i ją w końcu zapuścić- więc wszystkie nożyczki i golarki, a kysz od włosów!
6. Nie obcinać grzywki i ją w końcu zapuścić- więc wszystkie nożyczki i golarki, a kysz od włosów!
I to chyba w sumie tyle, bo cóż więcej? I tak dużo biorąc pod uwagę, że zawsze wymieniałam 3 :)
Może mi się uda, będę się starała...
Zagładziasty Aniele dąż do ideału! aja aja fightin'!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli piszesz komentarz jako anonim, proszę podaj swój nick :D- łatwiej odpisuje się na komentarze ;) z góry dziękuję! (*^.^*)