(zdjęcie powiększa się po kliknięciu)
Postanowiłam i słusznie też Asai zauważyła, że etykieta do postów z małą jest obiecująca coś więcej. Świat 3 latki jest tak abstrakcyjny dla dorosłego człowieka (po mimo iż kilka lat temu obiecałam sobie, że zawsze połowicznie zostanę dzieckiem i nie dorosnę!) jednak to się zmienia, choćby przez to, że urodzenie dziecka powoduje zmiany. Jednak moja córcia jest bardzo twórcza i oryginalna, a przede wszystkim jej świat jest tak cudowny, genialny w swojej prostocie i tak przepełniony fantazją, że aż trudno z niego nie czerpać, aby się nie zatracić w smutku tego świata.
Postanowiłam i słusznie też Asai zauważyła, że etykieta do postów z małą jest obiecująca coś więcej. Świat 3 latki jest tak abstrakcyjny dla dorosłego człowieka (po mimo iż kilka lat temu obiecałam sobie, że zawsze połowicznie zostanę dzieckiem i nie dorosnę!) jednak to się zmienia, choćby przez to, że urodzenie dziecka powoduje zmiany. Jednak moja córcia jest bardzo twórcza i oryginalna, a przede wszystkim jej świat jest tak cudowny, genialny w swojej prostocie i tak przepełniony fantazją, że aż trudno z niego nie czerpać, aby się nie zatracić w smutku tego świata.
Pokaz mody (w pidżamie) moda na okulary przeciwsłoneczne na lato (wrzesień 2011)- bo w naszych sercach wciąż lato! Łapiemy jeszcze każdy najmniejszy promyczek. Ostatnie zdjęcie w kolorze, bo musiała pokazać jej piękne brązowe oczy (po mamusi of course (*^.^*))
Jaka ona przesłodka <3
OdpowiedzUsuńDzięki Lil ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszła.
OdpowiedzUsuńDziękuję Asai ;) Tęsknisz za swoim budzikiem? Jak fajnie po Tobie skakała i piszczała ciocia :)
OdpowiedzUsuńRety!, kiedyż to moja Zuza miała 3 latka!;) Dopiero co posłałam ją do przedszkola, a minęło już lat cztery i teraz jest dumną pierwszoklasistką. Zdjęcia śliczne!:) Ja miałam jeszcze taki nawyk, by spisywać co ciekawsze wypowiedzi małej lub dialogi, jakie ze mną prowadziła - teraz czasem je czytam i śmieję się sama do siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:) Uściski dla Małej!
Literko dziękuję bardzo ;) ja kilka pamiętam, ale jeszcze za mało mówi w sensie wypowiadania się za siebie. Więc na razie bardziej monologuję i słyszę tak lub nie. Chociaż dziś ściemniała jak prawdziwy łgarz! Tak przekonywająco mówiła, że na dachu 4 piętrowego bloku jest kot, że aż tam spojrzałam- sroka. A będę zapisywać na pewno ;)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam! I uściskam małą od Ciebie :)
Uroda zapewne po szanownej mamusi:)Madzia**
OdpowiedzUsuńSzanowna mamusia już sama nie wie po kim mała taka, a nie inna ;) oczy moje, uśmiech też ;)
OdpowiedzUsuńTo reszta po szanownym tatusiu:)Madzia**
OdpowiedzUsuńczy po szanownym tatusiu? hm.. ja widzę tam wykapaną babcię (moją mamę i prababcię mojej mamy mamę)te same miny i gesty ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te rozmowy z maluchami:) Z takich wcześniejszych dialogów, jak miała ze dwa latka, pamiętam taki:
OdpowiedzUsuńScena:
Zostawiam Małą z pomadką bezbarwną w łapce. Mała siedzi na stole. Wychodzę na moment z pokoju, wracam, Mała oddaje mi pomadkę - sam plastik, bez pomadki. Więc ja szybko na kolana i pod stół. Mała, nadal siedząc na stole, zwiesza łebek i na mnie patrzy:
- Cio jobiś?
- Szukam pomadki. Nie mów, że ją zjadłaś.
- Ziadłam. Kupiś?
Obezwładniła mnie;D
Pozdrawiam!
Ojej , ale urocza:)Zabawna sytuacja, pomadkę zjadła, no ale cóż się dziwić jak dziecko może głodne było pomadkę w ręku miała to co się będzie?Nie no rozbroiłaś mnie tym.Madzia**
OdpowiedzUsuńHej, Nathalienn. Ponieważ u mnie zjada dziś wpisy, to tutaj dziękuję Ci za pozostawione komentarze (zeżarło, ale zdążyłam przeczytać w powiadomieniach).
OdpowiedzUsuńU Ciebie z kolei wyszukiwarka nie pokazała nic o Koo Hye Sun z Boys Over Flowers, ale nie szkodzi, zapytam o nią wujka Googla. Lecz chociaż, korzystając z okazji, napiszę szczerze, że masz cudną Córeczkę :)
Miłego weekendu pomimo pogody. ღ
N. witaj! jak zjada komentarze to musi być bardzo głodne ;) z drugiej strony szkoda, ale wszystkie wcięło? Czy tylko te komentarze z dziś? Co do tej panienki, która ma uśmiech jak wycięty z anime, to nie wyskakuje, bo nic o niej nie pisałam. Miałam zamiar obejrzeć coś jeszcze z nią w roli głównej i jakby mnie bardziej zauroczyła swoją grą wtedy napisać o niej post :) Jeśli mogę Ci poradzić to poszukaj Koo Hye Sun najlepiej w drama@deep czy dramawiki. Linki są w zakładce "linki" pod bannerem :) Dziękuję za miłe słowo o moim Dziecięciu ^^ (dziś idziemy na 4 urodzinki mojej chrześnicy, która jest starsza od mojej o 11 miesięcy) oj będzie się działo! :D
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu i dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej rodziny :)
Zeżarło nie wszystko, lecz wybiórczo. Ja tego Bloggera nie rozumiem, bo nawet posty znikają - czasem na zawsze, czasem na trochę, czasem w całości, czasem tylko fragmentarycznie. Nie ogarniam...
OdpowiedzUsuńKHS znam tylko z jednej dramy, która mi wyskoczyła kiedyś na YouTube. Grała w niej bardzo sympatyczną osobę, więc pomyślałam, że rzucę okiem, jaka jest poza BOF i poza światem dram w ogóle. Troszkę mnie ścięło, ponieważ zauważyłam, że wyglądem teraz prawie nie odbiega od reszty koreańskich gwiazd - szkoda, bo taka niecukierkowata była wyjątkowa.
Spokojnej niedzieli! O ile Córeczka po Urodzinkach będzie miała już dość ;)
A mi ostatnio nic nie wyjada Blogger, ja też tego nie ogarniam swoją drogą. A zapisujesz posty jako kopie roboczą? Bo ja na ogół tak (od czasu, gdy mi wcięło posta, nad którym sporo się męczyłam) i od tamtej pory mi nic nie zeżarło ;) komentarzy w sumie też :)Pomińmy moje dziecię po urodzinach... eh...jutro przedszkole ^^ odsapnę ździebko ;) Spokojnej i cichej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńA co do KHS to było do przewidzenia, że się zmieni w cukierka ;) tak tam się kreuje gwiazdy i tyle cukiereczki, grzeczne, cnotliwe, ułożone i wiecznie uśmiechnięte.
OdpowiedzUsuńPosty zaczęłam zapisywać i jak mi coś znika, a mam jeszcze cierpliwość, to odnawiam. Lecz z komentarzami tak się nie da, bo nawet jeśli wkleję na nowo, to będzie wyglądało, jakbym sama sobie komentowała :P A tak w ogóle, to pokopałam trochę na forum pomocowym i już wiem, że na Bgg wszystkiego można się spodziewać, więc odpuszczam sobie pieklenie się nadaremno. Lecz dobrze, że chociaż tu miałam możliwość nawiązania do Twoich komentarzy, bo źle by było, gdybyś pomyślała, że zlekceważyłam Twój czas. No, ale już nie spamuję Ci tu więcej. Dziękuję za uwagę i życzę udanego tygodnia.
OdpowiedzUsuńDroga N. pierwsze, co bym pomyślała, to to, że nie masz czasu a nie, że mnie lekceważysz :) Życzę Ci również udanego tygodnia i aby blogger nie zjadał Ci ani komentarz, ani postów. Szkoła, ze wykasowałam moje komenty z poczty, bo zamiesciłabym je u Ciebie drugi raz po porstu.- Nathalienn
OdpowiedzUsuń