Kolega, któremu robiłam tą kusudamę miał ostatnio urodziny. Zwyczajowo stwierdził, że mam przyjść na herbatkę i ciasto, lecz nic nie kupować. Nie lubię iść w gości z pustymi rękami, zwłaszcza w czyjś dzień urodzin. Kupiłam więc kubeczek, który był jedyny w swoim rodzaju (drugiego nie widziałam z takim motywem na całej półce z kubkami). Taki klimatyczny i powiało mi troszkę japońską nutką :)
Dla małej zaś na Dzień Dziecka kupiliśmy to owe Kawaii cudo... musiałam zrobić małpce uśmiech, bo fabrycznie nie miała (Made in China za 3zł), ale tak cudowne, że myślałam iż pęknę w sklepie, już nie mówiąc o opakowaniu z "chińskimi robaczkami" :D
Wybaczcie mi za tak rzadkie wpisy, postaram się w ten weekend trochę to nadgonić. miałam tak wiele problemów natury prawnej, odwiedzanie adwokatów, sądu etc. Jednak jak wiadomo dla dobrych ludzi i niewinnych rzeczy kończą się dobrze (czyli dla mnie i mojego męża), a dla innych- to co chcą zrobić bliźnim złego- zło powraca ze zdwojoną mocą.
Trzymajcie się ciepło, bez problemów z jakimi ja borykałam się przez ostatnie dwa miesiące. Ale niestety rodzina nie zawsze jest kochająca i życzliwa, gdy ma się swoje zdanie dotyczące pewnych spraw... Także miejcie swoje zdanie, którego jesteście pewni i nie dajcie się złamać nikomu groźbami, telefonami z pogróżkami od obcych ludzi, straszeniem sądami, odsetkami za czyjeś długi itp. :) Spokój Waszego sumienia jest najważniejszy i Was :) W sumie dopiero od kilku dni śpię dobrze (a wszystko zaczęło się już pod koniec stycznia... więc trochę snu też mam do nadrobienia).
Życzę słońca, bez wiatru, deszczu i bez tej okropnej wilgoci.
Trzymajcie się ciepło, bez problemów z jakimi ja borykałam się przez ostatnie dwa miesiące. Ale niestety rodzina nie zawsze jest kochająca i życzliwa, gdy ma się swoje zdanie dotyczące pewnych spraw... Także miejcie swoje zdanie, którego jesteście pewni i nie dajcie się złamać nikomu groźbami, telefonami z pogróżkami od obcych ludzi, straszeniem sądami, odsetkami za czyjeś długi itp. :) Spokój Waszego sumienia jest najważniejszy i Was :) W sumie dopiero od kilku dni śpię dobrze (a wszystko zaczęło się już pod koniec stycznia... więc trochę snu też mam do nadrobienia).
Życzę słońca, bez wiatru, deszczu i bez tej okropnej wilgoci.
Zakupy w chińskich sklepach [i tych gdzie 'wszystko za 5 złotych'] potrafią być takie owocne! xD
OdpowiedzUsuńtylko to właśnie nie było w takim sklepie Ismaro, tylko w normalnym hipermarkecie w Galerii Przymorze :D dlatego byłam szczęśliwa jak świerszcz :)
OdpowiedzUsuńOoo... to mnie zaskoczyłaś xD
Usuńsiebie też widząc, to cudo moimi własnymi patrzałkami, myślałam, że mam omamy XD
UsuńKubeczek śliczny,mam podobny tylko,że czarny w czerwone kwiatki,ręcznie robiony i malowany.Od razy zwrócił moją uwagę.Zabawna ta małpeczka,Nusia była zadowolona?
OdpowiedzUsuńMadzia**
PS.Mama nadzieję,że teraz będzie Ci się dobrze układać po tych nieprzyjemnych wydarzeniach.
Nuśka była zachwycona i powiesiła na niej wszystkie swoje torebki i wyjściowe i papierowe, które są w jej pokoju z zabawkami, aż wszystko spadało :)
UsuńP.S. Mam nadzieję, że już będzie dobrze, ale lepiej wyjść z założenia, że to kolejna cisza przed nadchodzącym tajfunem, bo burza, gradobicie już było ;) A jak już będzie ok, to się miło zaskoczę :)
Najważniejsze to myśleć pozytywnie:))Trzymaj się.
UsuńMadzia**
z własnej autopsji wiem, że lepiej myśleć negatywnie, w tedy mniejsze szanse, że człowiek się rozczaruje ;)
UsuńNie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło.
UsuńMadzia**
No ten kubeczek jest śliczny! Ja już mam kubeczków stosik, ale i ten bym przyjęła jakby mi się gdzieś rzucił na oczęta. ;) Daaawno nie byłam w blogosferze. A Ty jak? Odpoczęłaś trochę? Weeeź!! Sądy... ludzie.... czego to oni nie wymyślą... i rodzina! Człowiek się nawet nie spodziewa!
OdpowiedzUsuń:) Witaj! Damno Cię nie było :) Ja jestem kubkomaniaczką, jeden mam od herbaty, filiżaneczkę od kawy, a drugi tylko do kakao!
UsuńJak zwykle mówię- odpocznę po śmierci czy;li po egzaminie ;) Jak wiadomo są ludzie i taborety, z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach i to najlepiej stanąć z boku, aby mogli Cię wyciąć ze zdjęcia ;)
No dawno... jakos nie mialam weny i pomyslu ;P a teraz zmienilam szablon, adres i wszystko. Moze lepiej mi pojdzie... chociaz mozliwe,ze nie XD bo ja mam sklonnosc do zapominania o blogu.
UsuńTen Twoj chomik po prawej stronie sprawia,ze siedze i klikam i go karmie :D
Haha ja też siedzę i go dokarmiam:-)No teraz to się u mnie rozpadało:(Co do rodziny moja siostra cioteczna ma na pieńku ze swoją teściową,tylko krwi napsuje jak mawia.Ech...raz natrafisz na fajną babkę,raz na zołzę.
UsuńMadzia**