wtorek, 6 marca 2012

Przebiśnieg i abstrakcyjny domek.

Julianna wczoraj poszła pierwszy raz do przedszkola od 5 tygodni. Jestem z niej dumna, bardzo się cieszyła, że przyszłam po nią wcześniej (przed 15, bo maluszki wyjątkowo nie miały wczoraj angielskiego do 15:15).
Podłamuje mnie myśl, że jedno dziecko ze starszej grupy miało owsiki. Miejmy nadzieję, że to nas ominie.

A oto przebiśnieg wersji MeiMei :)

A to zdjęcie zrobiłam kilka dni temu, przypływ twórczości Julianny nie zna końca. Przyniosła większość książeczek ze swojego pokoju i na środku dużego pokoju zrobiła ogromny domek, w którym mieszkała owieczka, słonik, autka i inne stworzonka bardziej lub mniej puchate :D Zdjęcia powiększają się po kliknięciu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli piszesz komentarz jako anonim, proszę podaj swój nick :D- łatwiej odpisuje się na komentarze ;) z góry dziękuję! (*^.^*)

Suwaczek z babyboom.pl

"Don't tell me you do not want someone who is simple, ordinary, uncomplicated? Instead you want someone who is hypocrite, pre-packaged, and defensive? In fact, many times I would think, I might as well be that hypocrite, but after just one day, I would discover that I really cannot go on...I like the real me very much. (Do you) want me to do phony things? I just cannot do it.
- ZaiZai"


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...