Mialam opisać poniedziałkową imprezę u Maji, ale jakoś w sumie nic ciekawego się nie działo, choć było naprawdę miło :) Koleżanki się na mnie rzuciły z pytaniami co to za opis na gadu, co to za Miyavi, o co chodzi i w ogóle.
Miałam zamiar już dziś zrobić na tip top kartkę/laurkę dla bloga Miriel z okazji pierwszych urodzin, ale jestem tak wypompowana, ze nie wiem nawet czym. Najważniejsze, że już mam całkowity koncept w głowie i wygląd kartki, pytanie, czy moje palce i ręka będą współpracować z mózgiem w tworzeniu tego dzieła, przez szkic a później już dokładne stworzenie kartki. Na pewno kartka nie będzie większa niż A5 bo nie dam rady, ale postaram się zrobić coś miłego i ładnego jeśli, rzeczywiście uda mi się stworzyć, to co mam w planach. Więc zabieram się do tego dzieła zniszczenia, a w łóżku poczytam farmację. Bo jakbym teraz do niej usiadła to na bank bym zasnęła z twarzą w książce. A tworzenie mnie rozbudzi :D
Twórczy post miał być... a jakoś mój blog strajkuje, albo bardziej to ja strajkuje... Chociaż ruch na nim jak w ulu, aż jestem zdziwiona, że od 25 listopada ubr. do dziś było ponad 4,000 osób. Dziękuję wszystkim za czytanie wpisów, zwykłe zaglądanie i za zagłębianie się teksty, wypowiedzi i opisy, które tu zamieszczam. Obiecuję się poprawić, nie wiem kiedy, bo w czerwcu mam egzamin, ale postaram się mimo obowiązków domowych, obowiązków mamy. Jeszcze raz dziękuję i mam nadzieję, że się nie znudzicie blogiem. :)
A ja przebudowałam bloga... jestem umordowana... Dobrej nocy :-)
OdpowiedzUsuń