czwartek, 14 lipca 2011

zdziwiona... a może nawet w lekkim szoku ;)

Dzięki Miriel, która zostawiła u mnie w komentarzach link do tej stronki jestem po raz kolejny w ogromnym szoku. A to dlaczego? A no dlatego, że wiem, że Vic jest, że żyje na drugim końcu świata, że nie zawsze dobrze się czuje, ma genialny humor i jest człowiekiem jak każdy, bądź co bądź dla mnie przystojnym i utalentowanym. Ale te zdjęcia, które wczoraj przejrzałam i dziś do chwili obecnej to kropla, równo połowa zasobów tej strony. W oczach mi się dwoi i troi od Vic'a ^.^ i wpadłam w stan błogości i ciepła na sercu, że mogę znów na Niego patrzeć (mimo, że na kompie mam sporo zdjęć), ale to inaczej się ogląda, gdy wiesz, że ktoś to do internetu powrzucał w TAAKIEJ ilości i to całe sesje, z których ja mam szczątkowe zdjęcia. (Wszystkie zdjęcia powiększają się po kliknięciu).
O ile się nie mylę to są czasy
Meteor Garden czyli rok 2001-2002

O ile się nie mylę to 2004-2005r.












I nie jestem w stanie uwierzyć (po raz kolejny), że on jest tak przystojny i ma tak cudowny uśmiech! Ale w takim momencie moja rozsądna część mózgu przypomina mi o koncercie Miyavi'ego... Był nawet przystojniejszy, słodszy i cudowniejszy niż na zdjęciach. Jednak Vic jest bardziej nieosiągalny. Jest masa zdjęć, które mnie rozbawiły, na przykład jego napady śmiechu :D


Ale próbuję trzeźwo myśleć, że te zdjęcia przynajmniej część jest poddana obróbce (jak to mi klarował magik K.), ale ciężko mi w to uwierzyć, gdy widzę zdjęcie zrobione przez fana aparatem w telefonie, wychodzi na to, że obróbce poddawane są zdjęcia i plakaty, gdzie Vic reklamuje jakieś rzeczy.
O ile się nie mylę ;P
czas filmu "Tea Fight" czyli ok. 2008
CUDOWNE ZDJĘCIE :D






Jak to kumpel Dawidoffa stwierdził ostatnio- a on siedzi w anime cytuję: " Ty masz obsesję", a ja z uśmiechem na twarzy: "Tak przyznaję się szczerze do tego, że mam obsesję". A on do mnie, że to tak nie działa, bo osoba z obsesją czy nałogiem w życiu się do tego nie przyzna, więc to nie ten etap zapewne ;)
Sesja z 2009r.
A to zdjęcie z sesji, o której już pisałam :)
Tak to umalowany Vic ^.^












I tak mogę powiedzieć: drogi Yu Min'ie Zhou patrzę i widzę, że się zmieniłeś, dojrzałeś i bez różnicy dla mnie z jakiego czasu widzę zdjęcie i tak Cię lubię :)


Dla porównania rok 2004 Vic jako Ling w "Marsie":
 

Vic teraz rok 2010-2011 :)

4 komentarze:

  1. Ale u ciebie miło!!! Mam koleżanki które też kochają się w Laurim czy jakoś tak ;p xD no i w nich wszystkich ;)

    http://allforalis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Alison witam na blogu i dziękuję za komentarz :) staram się żeby było miło ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przytulny.Tak bym określiła ten blog.Ty masz świra na punkcie tego faceta, ja na punkcie takich blogów.Jestem wprost nienasycona poszukiwaniami blogów.Całuję Madzia**

    OdpowiedzUsuń
  4. Madziu** witam i bardzo dziękuję ;) mam nadzieję , że znajdziesz jak najwięcej blogów, które będą Ci się podobały. Co do "świra" na punkcie Vic'a to w sumie umiarkowany świr, biorąc pod uwagę masę innych osób, które mają większego świra na punkcie jakiejś osoby ;) ściskam!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli piszesz komentarz jako anonim, proszę podaj swój nick :D- łatwiej odpisuje się na komentarze ;) z góry dziękuję! (*^.^*)

Suwaczek z babyboom.pl

"Don't tell me you do not want someone who is simple, ordinary, uncomplicated? Instead you want someone who is hypocrite, pre-packaged, and defensive? In fact, many times I would think, I might as well be that hypocrite, but after just one day, I would discover that I really cannot go on...I like the real me very much. (Do you) want me to do phony things? I just cannot do it.
- ZaiZai"


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...