I obiecałam wczoraj wpisy, ale nie miałam internetu do chwili obecnej :) Myślała, że to przez tą okropną śnieżycę, ale okazało się, że nam się modem skopcił, chociaż niby trybił, ale jednak nie tak jak zawsze... Więc dziś zamieszczę spóźnione (wczorajsze) wpisy :)
Miałam jeszcze dodać dwa posty do Mike He, ale padam ryjkiem na klawiaturę ;/ :(
A to już tak dla mnie na poprawienie samopoczucia, w sumie jest dobre, ale czemu by nie uczynić, aby było jeszcze lepsze?
Ale to osobny post do Kazuya....
I ogarnia mnie znów ta pasja, która żarzy się we mnie, gdzieś w środku i nie pozwala się zdusić... I to marzenie żeby kiedyś tam pojechać... nierealne i nie osiągalne zarówno TW jak i JAP.
I ogarnia mnie znów ta pasja, która żarzy się we mnie, gdzieś w środku i nie pozwala się zdusić... I to marzenie żeby kiedyś tam pojechać... nierealne i nie osiągalne zarówno TW jak i JAP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli piszesz komentarz jako anonim, proszę podaj swój nick :D- łatwiej odpisuje się na komentarze ;) z góry dziękuję! (*^.^*)