A mowa tu o Tatta Hitotsu no Koi (Just One Love/Love of my Life).
Ludzi dzielą przepaści: kulturowe, pochodzenia, materialne, wykształcenia... I w tym przypadku też tak jest...
Tsukioka Nao (Haruka Ayase) jest córką właściciela kilku ekskluzywnych sklepów jubilerskich, chodzi do prestiżowej szkoły i cieszy się życiem (tak bynajmniej się wydaje obserwatorowi).
Kanzaki Hiroto (Kame) ciężko pracuje przez całą dobę, aby zapewnić godziwy byt matce i choremu bratu po śmierci ojca. Próbuje utrzymać małą firmę remontującą łodzie. Nie umie cieszyć się życie i jest zamknięty w sobie.
Ich spotkanie odmieni obydwojga życie...
O pannie Haruka nie omieszkam jeszcze napisać, biorąc pod uwagę jej film "Cyborg girl", który nie tylko urzekł mnie ale i Dawidofa :)
Kame jak to Kame zagrał cudnie, On pasuje do każdej roli i znów się rozpływam jak Go widzę :P
A oto zdjęcia z filmu z oryginalnym soundtrack'iem (piosenka jest cudowna- bynajmniej dla mnie)
Kino Azjatyckie nie jest takie najgorsze. A manga to jest mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńNie jest złe, a czasem nawet fantastyczne :) Zatem miłego czytania mang i od czasu do czasu oglądania jakiejś ekranizacji Łukaszu.
Usuń