Właśnie obejrzałam film, bardzo interesujący, fajną ma ścieżkę muzyczną. Troszkę o wampirach, troszkę o ludzkim dążącym do zagłady gatunku, a przede wszystkim o włóczni o wdzięcznej nazwie Longinus, która ma właściwości uzdrawiania we wszelakich chorobach i zabliźnianiu ran, a także drugą właściwość... moc zabijania wampirów. Mam troszkę niedosyt po tym filmie, gdyż tak nagle się kończy. No cóż jak film krótko metrażowy, to krótko metrażowy i tak trwa prawie 40min. Atsushi zagrał mrocznie jak to on potrafi i naprawdę fajnie mu to wyszło. W opisie jest, że to horror, absolutnie się nie zgodzę (chociaż wiadomo, że Japończycy boja się innych rzeczy niż my), troszkę fantasy, troszkę akcji, krótko mówiąc wszystkiego po trosze. A przede wszystkim tej tajemniczości, bo wszystko rozgrywa się w opuszczonym szpitalu.
Edycja wpisu 16 grudnia 2010
Właśnie obejrzałam ten film drugi raz :) I w sumie tak samo mi się podobał jak za pierwszym razem, tylko teraz troszkę irytowało mnie to ich plucie krwią i trochę ta babka Commandor, która gadała jak robot "naszą misą jest przetransportowanie..." jakby miała wszystko sformatowane na twardym dysku, prócz tej jednej informacji :) Muzyka! Zapomniałam napisać o muzyce w tym filmie, bardzo mi się spodobała :) A tak po za tym to Atsushi mógłby jeszcze w jakimś filmie zagrać :(
Edycja wpisu 16 grudnia 2010
Właśnie obejrzałam ten film drugi raz :) I w sumie tak samo mi się podobał jak za pierwszym razem, tylko teraz troszkę irytowało mnie to ich plucie krwią i trochę ta babka Commandor, która gadała jak robot "naszą misą jest przetransportowanie..." jakby miała wszystko sformatowane na twardym dysku, prócz tej jednej informacji :) Muzyka! Zapomniałam napisać o muzyce w tym filmie, bardzo mi się spodobała :) A tak po za tym to Atsushi mógłby jeszcze w jakimś filmie zagrać :(
Dobrze że to nie horror, japońskich horrorów nie oglądam, nie lubię się bać. Choć opuszczony szpital nie brzmi zachęcająco...
OdpowiedzUsuńHm... Asai nie martw się tak ja sama obejrzałam ten film, a horrorów ogóle nie oglądam. Mam fotograficzną pamięć jeśli chodzi o twarze i po pół roku czasem umieją mi się przyśnić jakieś drastyczne sceny. Opuszczony szpital w sensie, że nie ma tylu lekarzy i pielęgniarek ukrywa się tam tylko pielęgniarka i dwóch facetów po śmierci lekarza. Nic tam nie straszy :) powiedziałabym, że ten film troszkę sensacyjny. Jak ja go obejrzałam to Ty tym bardziej ;)
OdpowiedzUsuńObejrzałam właśnie "Longinus":)
OdpowiedzUsuńNa początku denerwowało mnie że nic się nie dzieje, stoją i mówią swoje kwestie, nawet jakby specjalnie nie grali. 10 minut z 40 i nic się nie zdarzyło wartego uwagi, a potem...
w rozświetlonych drzwiach stanął Atsushi, na to czekałam:) Może to płytko zabrzmi ale w chwilach gdy był na ekranie po prostu go podziwiałam. Najbardziej podobał mi się gdy siedział związany na ksześle, wyglądał tak że aż zapierało dech:)
A potem akcja się rozkręciła, co odebrałam bardzo na plus. Podobało mi się, że czasami odbijali się w lustrze, albo w tej plamie na podłodze.
I czy musieli pluć krwią? stanął mi przed oczami umierający Sho:) przesada...
Ładne zakończenie. W sumie się go nie spodziewałam.
I rzeczywiście nie horror:)
Widzisz mówiłam Ci :) Ja mam niedosyt, bo miał dla kogo żyć. Ale co dalej? Byli razem? Walczyli przeciwko wampirom, czy byli tylko partnerami w walce? Mi najbardziej się podobał, gdy stał plecami do tej pielęgniarki i czekał, aż ona go zabije i później na łóżku szpitalnym, ale tą końcówkę odebrałam jakby byli w jednym śnie, który właśnie Atsushiemu się przyśnił.:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie fajnie, że w takim momencie urwali. Nie przesadzili, nie denerwowali. Stał się cud o którym mówił tamten wampir, tylko już nie pamiętam co miało się w związku z tym zdarzyć.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy i Miriel też będzie się to podobało:)
Cud on chciał chyba zobaczyć promienie słońca z okna czy coś :) Wydaje mi się że chyba Mirielce się spodoba :) o ile tu zaglądnie :)
OdpowiedzUsuńPomyłka on chciał choć raz zobaczyć wschodzące słońce i włócznia Longinusa właśnie ten cud spowodowała, że nawet wampir mógł zobaczyć wschodzące słońce :)
OdpowiedzUsuń