A o tej Perełce zapomniałam i proszę o wybaczenie ^_^ Ta Perełka ma coś w sobie, na ekranie wysyła takie fluidy, że od razu chce mi się śmiać :)
Imię i nazwisko (rōmaji): Miyazaki Aoi
Zawód: aktorka
Data urodzenia: 30.11.1985
Miejsce urodzenia: Tokio, Japonia
Znak zodiaku: Strzelec
Agencja: Hirata Office
Filmy z Miyazaki:
Nana 2005
Su-ki-da (I love you) 2005
Tada, kimi wo aishiteru (Heavenly Forest) 2006
Hatsuyuki no koi (Virgin Snow) 2007
Soranin (Solanin) 2010
Właśnie dlatego tak lubię tę perełkę. Pozwolę sobie wymienić filmy, które z nią widziałam, tak abyś na przyszłość wiedziała:)
OdpowiedzUsuń"Hatsukoi" - historia z lat 60tych, o grupie młodych ludzi spotykających się w klubie jazzowym i napadzie na auto transportujące gotówkę:) Spokojna historia, nienarzucająca nic widzowi, zabawna i smutna.
"Tada, kimi wo aishiteru" - o dziewczynie, która mimo że chodzi do college'u zachowuję się jak dziecko, i jej miłości do pewnego chłopca. To pierwszy film, który obejrzałam z Aoi, jest cudowny, momentami lekki, zabawny, śliczny wizualnie, a gdy płaczesz to i to jest fajne:)
"Children of dark" - o dzieciach wykorzystywanych w Tajlandii, prostytucja, sprzedaż organów. Aoi jest tam japońską wolontariuszką króta myśli, że da radę naprawić świat. naiwna...
I tylko tyle... Ale jak oglądam z nią reklamówki na yt, to jest cudownie słodka.
A, i widziałam cudowne (chyba nadużywam tego słowa w tym komentarzu) fanvideo z Aoi i Gacktem. Przeurocze.
http://www.mediafire.com/?3s7l84a4s203f70
Sorry, że tak się z tym wszystkim narzucam, po prostu gdy coś wiem, to muszę się tym podzielić.
Asai! Cudownie i bardzo Ci za to dziękuję :) Jeszcze powinnam tu dwa posty wpisać jedne dot. Ciebie a drugi Miriel :) Bo systematycznie zagłębiacie mnie w świat muzyki i filmów, których nie znałam :) Dziękuję Ci za to wypracowanie ;) a filmy na pewno obejrzę jak znajdę czas. Na razie jestem tak oczarowana Miką Nakashimą, że oglądam Nanę 2 :) a mała wariuje i rozsadza dom na kawałki ;)
OdpowiedzUsuńOna jest piękna^^ Zawsze jak ją widzę to miałabym ją ochotę w loli sukienkę ubrać:-P
OdpowiedzUsuńWiększość tych Japoneczek jest piękna Loli ;) i pewnie niektóre wyglądały by cudownie w Loli ciuszkach :)
OdpowiedzUsuńNo ale Aoi jest wyjątkowo urocza♥_♥
OdpowiedzUsuńNo moim zdaniem Maki Horikita jest bardziej urocza ;) :D
OdpowiedzUsuńObejrzałam niedawno "Virgin snow" i chciałam skomentować pod wpisem o filmie, ale nie mogę go znaleźć...
OdpowiedzUsuńW każdym razie przezabawny film. Cudna cicha Japoneczka i energiczny niepoważny Koreańczyk.
Namówiłam siostrę z mężem na oglądanie, i wyobraź sobie, że T. okreslił go jako dramat ;-) Sztywniaki nie wiedzą kiedy sie śmiać na azjatyckich filmach ;-)
Właśnie wpisu nie ma, a mam wrażenie, że wpis robiłam :) postaram się jak najszybciej to uzupełnić :)
OdpowiedzUsuńI dopiero siostra mi dziś wyjaśniła, że wcale "Virgin Snow" nie oglądali, ale inne filmy, i mimo happy endu pozostał im smutek z zawirowań w związku z bohaterów.
Usuńto co oglądali, jak nie virgin snow?
UsuńWłaśnie nie, bo Heartbreak Library (Keu Namjaui Chak 198Jjeuk) ;-) A to dlatego że wprowadziłam ich w błąd, bo nie myślałam, że to melodramat ;-)
UsuńAle "My sassy girl" im się podobała ;-)
My sassy girl, chyba mam opisane w swoich zbiorach... specyficzny film i jakby kontynuacja Windstruck :) takie mam nieodparte wrażenie :)
Usuń