piątek, 31 grudnia 2010

Gackto

I tak sobie pomyślałam, że juz od tygodnia czy nawet dłużej prócz Miyaviego słucham piosenki Atsushiego "I love Chopin" i Gackto "Fragrance". I mogę z czystym i szczęśliwym sercem powiedzieć, że lubię Gackto:
- Vanilla
- Flower
- Suddenly
- Secret Garden
- orenji no taiyo
 


Tylko te przesłuchałam i te mi się podobają, będę sobie stopniowo dawkować Gackto tak jak Miyavi'ego bo oszaleję do reszty. Coraz gorzej ze mną... Za bardzo już wariuję na ich punkcie.
Czy możliwe jest żeby człowiek był aż tak doskonały z wyglądu? Nie che mi się wierzyć, ale jak widzę go w programach TV, w teledyskach i na zdjęciach to jest taki sam! Cholera!




A to taki dodatek :) Lubię tą piosenkę, ale nie myślałam, że filmik będzie o Gackto. Dla mnie prześmieszne, ale zapewne już go widzieliście/widziałyście ;P


Autentycznie jeszcze płaczę ze śmiechu, a chwilę temu to obejrzałam :D



Jest tak poważny, że aż śmieszny :)


czwartek, 30 grudnia 2010

Anioł Stróż

Zabrania się przetwarzania, kopiowania i wykorzystywania w jakikolwiek inny sposób poniższego tekstu.

Jestem tylko Jej aniołem stróżem. Wkurza mnie, to, że nie mogę Jej choćby pogładzić po włosach, aby to poczuła, gdy płacze. Właśnie przygotowuje się do wyjścia w przedpokoju przy lustrze, jestem o 5cm wyższy od Niej. Stoję za Nią i opieram Jej brodę na ramieniu. Nie czuje mnie, mojego oddechu też, bo niby jak? Patrzę w lustro i widzę w jego odbiciu Jej ciemno brązowe oczy, śliczne, ale takie smutne. Rozczesuje włosy i przygładza je śmiesznym gestem, bo elektryzują się. Nie jest świadoma, że wiem o Niej wszystko, o darze, którego nie jest świadoma też... Ubiera cienką, wiosenną kurtkę i wychodzimy na klatkę schodową. Znam Jej gesty na pamięć, gdy zamyka dwie pary drzwi. Zawsze zamyka ich zamki w tej samej kolejności, a domykając drugie drzwi śmiesznie dociska klamkę, bo się otwierają. Zwyczajowo chowa klucze do torebki i zbiegamy równo ze schodów. Po wybiegnięciu z bloku kierujemy się chodniczkiem w dół ulicy. Wygląda ślicznie, gdy wiatr mąci Jej włosy. Są długie i mają mój ulubiony kolor- blond. Gdy wiatr tak wpada w Jej pukle włosów, przeczesuję je palcami i wącham, pachną kwiatami. Myślę głośno: „Hej mała, pomadka, czemu nie wyciągasz pomadki?”. Nie mam, co się gorączkować, zwyczajowo wkłada lewą dłoń do kieszeni i wyciąga pomadkę. Maluje nią usta, ma ładne usta, takie nie za małe, ani nie za duże. Każdy gest jest taki naturalny, nawet jak zakłada włosy za ucho. Wiem dokładnie, dokąd idzie. Powinienem napisać, dokąd my idziemy. Ale ja tylko mam być przy Niej... Dlaczego? Tego nie mogę zdradzić... Dociera do przystanku tramwajowego i wbiega na stopnie pojazdu. Tramwaj ma numer 12 i drzwi się zamykają od razu za Nią. Uff... Dobrze, że Jej nie przycięły. A ja? Ja mogę przez nie przeniknąć. Malutka stoi na schodku i trzyma się poręczy, patrzy przez okno, w Jej okularach odbijają się widoki ulic i budynków. Jest taka spokojna, słyszę jakieś głosy, odwracam się i widzę dwóch chłopaków, mniej więcej w Jej wieku. Spoglądają na Nią i coś mówią do siebie. Nie chce mi się ich słuchać, tym bardziej, że już wysiadamy. Przystanek Wojska Polskiego, od początku wiem, po co tu idzie. Jest umówiona z koleżankami, ale coś mi się wydaje, że jesteśmy przed czasem. Ona zawsze jest przed czasem, siada na zdezelowanej ławce i patrzy przed siebie z uśmiechem. Skąd ten uśmiech, to też wiem! Dochodzi 18:00, bo zjeżdżają się chłopcy na deskach, będą jeździć. Siadam obok Niej i rozglądam się wkoło. „O idą obie!” Mówię głośno, nie słyszy mnie, ale po sekundzie odwraca głowę w prawo na nadchodzące dwie dziewczyny. Wstaje, ja również, podchodzi do nich i ściska obie po kolei serdecznie.
- Co słychać?- Pytają obie Małą. Ona zaczyna się śmiać, ma specyficzny śmiech, policzki jej się rumienią.
- A dobrze, co u Was?- Pyta, zawsze woli słuchać niż mówić o problemach, a ma ich sporo, a tylko 19 lat. Mówię na nią Mała, bo jest młodsza ode mnie, ile? Mało, cholera, ale jestem jej aniołem stróżem. Dziwnie to wyszło... Kiedyś wyjaśnię. Wyłączyłem się, słyszę tylko Ją, jak mówi patrząc na jednego z jeżdżących chłopaków:
- Ja jeszcze dziś jadę do koleżanki na noc- nagle robi pauzę i przerażoną minę- o kurczę, ale się wywrócił- też to widzę, deskarz upadł na metalową rurę piszczelem. Klnie niemiłosiernie, mi też się wyrywa: „Cholera taką ładną 360-kę zepsułeś”.

Pan G.

Gackto doprowadza mnie do frustracji! Próbowałam znaleźć film krótkometrażowy, w którym występował "Hero's Hero" z 2002 roku, ale widzę, że graniczy to z cudem :( Szukałam wczoraj jak opętana tego filmu, ale chyba nie będzie mi dane go obejrzeć :(













Wstawiam te zdjęcia Gackto bo są bardzo intrygujące, a to z prawej strony bardzo urocze i wygląda na nim wprost słodko- cudownie :) Nie wiem czy są z jakichś teledysków, programów etc. Ale oba mi się podobają :)

Malice Mizer i Gackt

Malice Mizer- zła czarna owca (do której mnie nie będzie ciągnęło, chociaż na ogół ciągnie mnie do rzeczy odrzuconych, wykreślonych po za margines, skrytykowanych do głębi i nielubianych).

Właśnie próbowałam (to dobre określenie) poznać przeszłość Gackto w zespole Melice Mizer... Zapewne urażę tu nie jedną osobę, ale w końcu to mój blog, moje zdanie, moje upodobania i moje myśli. Próbowałam przesłuchać kilka piosenek po przeczytaniu historii zespołu... Kawałki są utopijne, przerażające i nie jestem w stanie ich słuchać. Przyprawiają mnie o dreszcze strachu, o zgrozo! Jeszcze na wywiadach i ich zdjęcia w internecie mnie zaintrygowały, ale teledyski... Mam ochotę usiąść zacząć płakać, a po chwili wpadam w nastrój depresyjny i mam ochotę sobie palnąć w łeb. To definitywnie nie jest muzyka dla mnie, w utworach panuje chaos, nie jestem w stanie skupić się na dźwiękach i przerażające są dla mnie teledyski, to wszystko nie trzyma się jednej całości, nie ma spójności, a ja tego potrzebuję i ta agresja, którą wyczuwam... Do wszystkiego co japońskie (Azjatyckie) podchodzę na definitywne: TAK! i do tej pory w 100% byłam na tak po słuchaniu muzyki i oglądaniu dram/filmów, Malice Mizer wywołał u mnie ten 1% na NIE  (DEFINITYWNE i NIEODWOŁALNE) i tą rysę na wspaniałej i różnorodnej muzyce Japonii. Wybaczcie, ale to mnie przerosło! Coś we mnie krzyczy i nie jestem w stanie uwierzyć, że takie kocie miauczenie było popularne (może dalej jest). Nigdy więcej nie nawiążę do tego zespołu, tyle ile wiem i tyle ile słyszałam mi wystarczy...

Mam nadzieję, że to mój pierwszy i ostatni tak krytyczny wpis na tym blogu...

Wielki comeback do Moon Child

Nie mogę zapomnieć o tym filmie :)


I właśnie obejrzałam sobie ten filmik po raz kolejny i dochodzę do wniosku, że nie bardzo lubię, ale uwielbiam ten film. Ma to coś, co reżyser umiał wpleść pomiędzy sceny filmu, mimikę i grę aktorów. A mianowicie maleńkiego duszka tego filmu :) Który za każdym razem, gdy widzę zdjęcie, filmik lub tytuł tego filmu wchodzi w moje serduszko i wiem, że nie zapomnę go mimo wszystko. Ten duszek przypomina i o uczuciach, które miałam w danych scenach filmu i chce żebym znów, go obejrzała :) Drogi panie reżyserze-Takahisa Zeze, dziękuję, że pan nakręcił ten film. I jak zwróciłam uwagę to nie jest pana jedyny film. Więc pokwapię się i obejrzę jeszcze nie jeden :)

środa, 29 grudnia 2010

Ostatnia kwarta księżyca...

Kagen no tsuki (Last Quarter/Last Quarter of the Moon).
W sumie moje podsumowanie tego filmu powinnam zmieścić w jednym: "wow". 


Mizuki (Chiaki Kuriyama) w dniu swoich 19 urodzin dowiaduje się, od przyjaciółki , że Mizuki chłopak Tomoki (Hiroki Narimiya) się z nią przespał. Zrywa z nimi i wybiega z przyjęcia urodzinowego. Podąża drogą przed siebie, dociera do domostwa, z którego płynie znana jej melodia grana na gitarze. Poznaje tam nieznajomego, przystojnego mężczyznę Adama (Hyde), który mówi Mizuki, że już się poznali... Dziewczyna spędza z nim w domostwie tydzień i chce już zostać z nim na zawsze... Czy Mizuki i Adam rzeczywiście się znają? Dlaczego dziewczyna mówi, że ma na imię Sayaka i czemu nie może opuścić domostwa? Czy zagadka zostanie rozwiązana przez dwóch przypadkowych uczniów, którzy staną się najbliższymi przyjaciółmi Mizuki i Tomoki?

Film nosi miano zagadka/dramat/romans, jak dla mnie Asai to thriller i to dość mocno podnoszący adrenalinę :) 





A oto urywki z filmu z piękną piosenką :) Evil Eye :)


Glamorous sky

Wprost nie mogę się powstrzymać, oto rockowa wersja tej piosenki wykonana przez Nanę :)


Tekst piosenki i tłumaczenie :) (od razu mówię, że nie wiem, czy dobre)



Akehanashita mado ni mawaru ranbu no DEEP SKY
AH aoide...
W otwartym oknie jak w tańcu obraca się głębokie niebo
 Ach, takie błękitne...
“Kurikaesu hibi ni nan no imi ga aru no?”
AH sakende...
Tobidasu GO
Hakitsubushite ROCKING SHOES
Hane ageru PUDDLE
FURASSHUBAKKU
Kimi wa CLEVER
AH, REMEMBER
„Czy w codziennych powtórzeniach jest jakiś sens?”
 Ach, krzyczę… 
Idę na zewnątrz 
Ubrana w ciężkie buty 
Skaczę po kałużach 
RetrospekcjaByłeś taki zdolny 
Ach, pamiętam
Ano niji wo watatte ano asa ni kaeri tai
Ano yume wo narabete futari aruita GLAMOROUS DAYS

Chciałabym by wróciła ta tęcza przecinająca rankiem niebo 
Kiedy razem snuliśmy marzenia w olśniewające dni

“Akewatashita ai ni nan no kachi mo nai no?”
AH nageite...
Hakidasu GO
Nomihoshite ROCK’N’ROLL
Iki agaru BATTLE
FURASSHUBAKKU
Kimi no FLAVOR
AH REMEMBER
„Czy miłość z której się zrezygnowało ma jakąś wartość?” 
Ach, wzdycham… 
Mówię, że możesz iść 
Upijam się tym Rock’N’Rollem 
Odetchnij głębiej przed walką 
Retrospekcja 
Twój smak 
Ach, pamiętam

Ano hoshi wo atsumete kono mune ni kazaritai
Ano yume wo tsunaide futari odotta GLAMOROUS DAYS
 
Chciałabym zbierać te gwiazdy i ozdobić nimi wnętrze serca
Gdy nasze sny w tańcu łączyły się ze sobą w olśniewające dni

Nemure nai yo!
Nie mogę przez to spać!

SUNDAY MONDAY
Inazuma TUESDAY
WEDNESDAY THURSDAY
yukibana...
FRIDAY SATURDAY
Nanairo EVERYDAY
Yamikumo kieru FULL MOON
Kotaete boku no koe ni
Niedziela, poniedziałek 
Burzowy wtorek 
Środa, czwartek 
Śnieżyca… 
Piątek, sobota 
Wszystkie dni w kolorach tęczy
 Ciemne chmury przykrywają księżyc w pełni 
Odpowiadają mi moim własnym głosem

Ano kumo wo haratte kimi no mirai terashitai
Ano yume wo kakaete hitori aruku yo GLORIOUS DAYS
Zmazuję te chmury, bo chcę by twoja przyszłość się rozjaśniła 
Gdy spaceruję samotnie, w marzeniach widząc te wspaniałe dni

Ano niji wo watatte ano asa ni kaeri tai
Ano yume wo narabete futari aruita GLAMOROUS DAYS
Chciałabym by wróciła ta tęcza przecinająca rankiem niebo 
Kiedy razem snuliśmy nasze marzenia w olśniewające dni

GLAMOROUS SKY... 
Olśniewające niebo…
(Źródło tutaj)

Tamayama Tetsuji

Imię i nazwisko (rōmaji): Tamayama Tetsuji 
Pseudonim: Tamatetsu, T2, Tet-kun
Zawód: aktor, były model 
Data urodzenia: 07.04.1980 
Miejsce urodzenia: Kioto, Japonia 
Wzrost: 182 cm 
Waga: 65 kg
Grupa krwi: 0
Znak zodiaku: Baran
Agencja: MERRYGOROUND 


Filmy z Tamatetsu (na pewno na tych nie poprzestanę):

Nana 2005
Nana 2 2006



Narimiya Hiroki

Imię i nazwisko (rōmaji): Narimiya Hirok
Prawdziwe imię i nazwisko (rōmaji): Narimiya Hiroshige 
Zawód: aktor 
Data urodzenia: 14.09.1982 
Miejsce urodzenia: Tokio, Japonia 
Wzrost: 172 cm 
Waga: 53 kg 
Grupa krwi: A
Znak zodiaku: Panna 
Agencja: Top Coat 


 
Filmy/Dramy z Narimiyą:

Nana 2005
Nana 2 2006
Inosento rabu (Innocent Love) 2008


Nana i Nana :)

Gdy oglądałam ten film zorientowałam się, że przy jednej mojej bardzo dobrej kumpeli jestem tą Naną wiecznie uśmiechniętą i wręcz dziecinną, a ona jest tą Naną mroczną :) Może moi przyjaciele przeczytają też ten post (chodzi o GUchą) :)

Nana Osaki- Mika Nakashima
Nana Komatsu- Aoi Miyazaki

Obie Perełki zagrały cudownie, jednak śpiew Miki po prostu mam klapki na oczach i idę po omacku, byle za Jej głosem. Dwie męskie role cudownie zagrane w obu częściach.
Takumi Ichinose - Tetsuji Tamayama
Nobuo Terashima - Narimiya Hiroki

Nana 2 to kontynuacja filmu, w której dziewczyny dalej mieszkają razem, jednak ich losy pomału się rozchodzą. Czy będą w stanie dalej się przyjaźnić? Czy beztroska i dziecinna Nana będzie chciała zostać mamą? Czy mroczna Nana stanie w końcu w Tokio na scenie i zagra koncert?

Nana opowiada, o dwóch dziewczynach o tym samym imieniu, które razem podróżują pociągiem do Tokio. Dwa przeciwieństwa jedna, skryta, wyglądająca na opryskliwą, wulgarną i wredną, druga otwarta, tryskająca optymizmem, naiwna i łatwowierna. Co je połączy? Zawsze jest "coś" co łączy tak różnych ludzi... :)

Jak znajdę więcej natchnienia i obejrzę Nana z 2005 roku jeszcze raz to na pewno utworzę dwa osobne posty dla każdego z filmów :)

wtorek, 28 grudnia 2010

Dziękuję Nakashima Mika i Hyde

:) Już mam lepszy nastrój, bo było ze mną wręcz tragicznie po obejrzeniu "26 years diary", ale film Nana i później Nakashima i jej głos poprawiły mi bardzo nastrój, a wersja "Glamorous sky" wykonana przez Hyde'a wręcz doprowadziła mnie do euforii i ekstazy! :D Uwielbiam go! I znów muszę obejrzeć "Moon Child" :D tak wiem Miriel i Asai... macie mnie już dość ;) Może dlatego tak uwielbiam Gackto i Hyde?! Nie umiem na nich patrzeć jak przez "wampirzy" i przy okazji cudowny i seksowny pryzmat :) Że też u nas nie ma takich Fiołków ;( to chociaż powzdycham za góry Ural :)

Hideto jesteś cudowny! Ale zapewne wiesz to już od dawna, a ja jestem maleńkim i nieznaczącym głosikiem w tym świecie.

"Czarujące/ urocze niebo"

A to dla mnie na dobranoc :)

Miyazaki Aoi

A o tej Perełce zapomniałam i proszę o wybaczenie ^_^ Ta Perełka ma coś w sobie, na ekranie wysyła takie fluidy, że od razu chce mi się śmiać :)


Imię i nazwisko (rōmaji): Miyazaki Aoi 
Zawód: aktorka
Data urodzenia: 30.11.1985
Miejsce urodzenia: Tokio, Japonia 
Wzrost: 163 cm 
Znak zodiaku: Strzelec 
Agencja: Hirata Office


Filmy z Miyazaki:
 
Nana 2005

Su-ki-da (I love you) 2005
Tada, kimi wo aishiteru (Heavenly Forest) 2006
Hatsuyuki no koi (Virgin Snow) 2007
Soranin (Solanin) 2010

Nakashima Mika

Swoją grą w "Nana" powaliła mnie na kolana! Tego po prostu inaczej nie umiem ująć :) Jak też zajrzałam na youtube, piosenki ma też fajne, więc na pewno coś jeszcze o tej Perełce napiszę.

Imię i nazwisko (rōmaji): Nakashima Mika 
Zawód: piosenkarka, aktorka, modelka 
Data urodzenia: 19.02.1983 
Miejsce urodzenia: Hioki, Kagoshima, Japonia 
Wzrost: 160 cm 
Waga: 40 kg 
Grupa krwi: A 
Znak zodiaku: Wodnik 
Agencja: SONY Music 



Filmy z Nakashima (na razie tylko jeden, ale na pewno obejrzę wszystko z jej udziałem!):

Nana 2005






Ma cudowny głos... Kocham Jej głos :) (Tak tą piosenkę śpiewa również Hyde i jego wersja również mi się podoba:)) Oj Glamorous sky jest duuużo wersji, aż się zdziwiłam jak dużo... Wersję Hyde dodam do niego :D

Siódemka wspaniałych, czyli muzyczne filmy Japonii

Cud. miód o orzeszki :) Miriel to na razie takie chwilowe rozeznanie, cóż znalazłam i gdzie na razie się wcisnęłam, aby znaleźć te filmy :) ale miejmy nadzieję po niteczce do kłębuszka i wyjdzie na pierwszy rzut 7 najlepszych :) Post będzie edytowany na razie robię rzut filmów bez czytania recenzji!

Obok oceny filmweb umieszczę oceny z innej strony asiacue


1.  Nana 2005 (filmweb ocena 8,1)(7,2)- ja osobiście oceniam go na 9
2. Kono yo no sotoe - Club Shinchugun (Out of This World) 2004 (fw. oc. 8,0) (8,5)
3. Baruto no gakuen (The Ode to Joy) 2006 (fw. oc. 10,0)(
4. El sistema 2008 (fw. oc. 7,5)
5. Awa Dance 2007 (fw.oc. 9,8)
6. Nodame Kantâbire saishû gakushô - Zenpen (Nodame Cantabile: The Final Score - Part I/Nodame Cantabile The Movie I) 2009 (fw.oc. 8,0) (9,0)
7. Shindô (Shindo) 2007 (oc. 8,2)
8. 1/2 Mensch (1/2 Man) 1986 (oc. 8,4)
9. Swing Girls 2004 (oc. 7,8) (7,7)
10. Shall we dansu? (Zatańcz ze mną) 1996 (oc. 7,4) (7,8)
11. Linda Linda Linda 2005 (oc. 7,83) (7,7)
12. No Direction Home: Bob Dylan 2005 (oc.8,4)
13. Control 2007 (oc. 7,9)
14. Exils (Exiles) 2004 (oc.7,6)
15. Detoroito Metaru Shiti (Detroit Metal City) 2008(oc. 7,7)
16. Soranin (Solanin) 2010 (oc.6,8)
17. Taiyou no Uta (A Song to the Sun) 2006 serial TV (oc.8,5) (7,2)
18. Bandage 2010 
19. Nana 2 2006
20. Oresama 2004

P.S. Obejrzane będę sukcesywnie wykreślać i opisywać w postach :)

Nigdy Cię nie zapomnę...

Jestem do głębi wstrząśnięta tym filmem, po napisach końcowych siedziałam jeszcze chwilę otępiała.

I słowa Lee Su-yon przez telefon do Yuri: "Przepraszam, że się spóźnię, jestem na stacji Shin-Ōkubo. Mam dla Ciebie prezent". Zrobił jej prezent... Może jestem egoistką jeśli chodzi o życie ludzkie, ale po co się poświęcać w taki sposób dla pijaka? Może w tym momencie obcych ludzi życie dla mnie nic nie znaczy ( a tak nie jest, bardzo szanuje życie i swoje i cudze!), ale dlaczego?

 
Film rozpoczyna sie powrotem do domu Lee Su-yon ze służby wojskowej. Chce on wyjechać do Japonii i tam kontynuować studia. Czy wszyscy Japończycy okażą się równie niemili i pałający nienawiścią do Korei i Su-yon jak ojciec jego przyjaciółki (później dziewczyny Yuri?


Nic więcej nie napiszę, film jest opart na faktach, do wypadku doszło 21 stycznia 20041 roku na stacji Shin-Ōkubo w Tokio.

Nie wstawię tu trailera, ani fragmentów filmu... Może kiedyś...

Lee Tae Seong

Czy to możliwe, zakochać się w charakterze człowieka oglądając film z nim w roli głównej? Ta bijąca dobroć, otwartości, życzliwość, serdeczność, chęć pomocy i wsparcia? Jak dla mnie jest to możliwe, ale bardziej chyba jeśli chodzi o Lee Su-yon (26 years diary). Dołączę post o tym filmie! Tylko musiałam opisać tu Kwiatka- Seong, gdyż... no cóż, nie mogę jeszcze dojść do siebie po obejrzeniu w.w. filmu.



 

 
Imię i nazwisko (latynizacja): Lee Tae Sung (Lee Tae Seong)
Zawód: Aktor
Data urodzenia: 21.04.1985
Wzrost: 183cm
Waga: 74kg
Znak zodiaku: Byk 


Filmy z Lee Tae Seong:
Anata wo wasurenai (26 Years Diary/ I Won’t Forget You) 2007 

Pragnę napomknąć, ze film oparty jest na faktach, w tym większym jestem szoku, po jego obejrzeniu. I nie wiem czy kiedykolwiek zdobędę się na odwagę by obejrzeć go znowu...

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Yuuki

Yuuki (Sekai de Hachibanme no Tatakai ni Katta Otoko no Monogatari)
Film opowiada o grupie ludzi z Japonii, którzy się poznają na wyjeździe w Australii. Pierwszy tą grupę opuszcza Yuuki (Kazuya Kamnashi), aby zrobić sobie badania i kontynuować podróż. Jednak po przebadaniu się w szpitalu okazuje się, że musi wrócić do Japonii i poddać się wnikliwym badaniom i leczeniu. Choroba okazuje się być nieznana dla lekarzy, ponieważ na przypadłość Yuuki zachorowało prócz niego od XIXw. tylko siedem osób z całego świata. Lekarz prowadzący chce za wszelką cenę, aby chłopak wyzdrowiał, jednak nie jest to takie proste. Choroba nosi miano "rozpuszczającej kości", atakuje czaszkę Yuuki i jego prawe oko, po pierwszej operacji rokowania nie są zbyt dobre, jednak chłopak walczy z wszystkich sił i odzyskuje wzrok. Jednak później choroba przechodzi na drugą część czaszki i zagrożone jest widzenie jego lewego oka. W historii najpiękniejsze jest to, że ruwieśnicy, których poznał w Australii odwiedzają go w szpitalu, stają się sobie bliskimi ludźmi. Yuuki wspiera każdego z osobna w realizacji jego marzeń, przez to oni chcą mu pomóc za wszelką cenę wyzdrowieć. Czy to im się uda? Czy Yuuki wróci do zdrowia i pojedzie znów do Australii? Czy druga operacja będzie cudownym uzdrowieniem?
 Kame zagrał tu jak zawsze, czyli dla mnie cudownie :) Mój Kwiatek :D




A oto fragment filmu:

Kôji Seto

Imię i nazwisko (rōmaji): Seto Kōji
Pseudonim: Seto Maru
Zawód: aktor, piosenkarz
Data urodzenia: 18.05.1988
Miejsce urodzenia: Fukuoka, Japonia
Wzrost: 175 cm
Waga: 52 kg
Grupa krwi: A
Znak zodiaku: Byk
Zespół: TETRA-FANG, D-BOYS, D☆DATE


Filmy, które wydziałam z Seto:
Koizora (Sky of Love) 2008
Atashinchi no Danshi (6 Devils Of My House/ My Boys) 2009

Seto zagrał Hiro w dramie Koizora, jak dla mnie pasował lepiej do głównej postaci, jednak na początku oglądania tej dramy miałam ochotę ją wyłączyć. A to dlatego, że Hito wydawał mi się zbyt dziewczęcy. Chłopcze jednak zagrało lepiej moim zdaniem od filmowego Hiro (Haruma Miura ), gdyż miał w sobie więcej tego buntu nastolatka, niepokornej duszy i młodego kobieciarza. Dlatego tym bardziej zdziwiłam się jego zmianą nastawienia i przymykałam oko na jego wyznania miłości do Miko... Nie będę się rozpisywać, bo opiszę to czego nie chciałam z filmu i dramy ;) Więc bezcelowe będzie obejrzenie chociaż jednego.
W dramie "My Boys" zagrał chłopaka zamkniętego w sobie, z fobią, który nie opuszcza swojego pokoju.

niedziela, 26 grudnia 2010

Natsuki Imai i Koizora

Czas na kolejne wpisy :)

Natsuki Imai jest reżyserką filmu i dramy Koizora (Sky of Love). Jako etykietę dałam tu tą panią, gdyż prócz Kôji Seto nikt mnie nie urzekł w tym filmie. A tego pana nie wiem czy dołączę do kwiatków, może jedynie za grę aktorską. Film został wyreżyserowany w 2007 roku, a drama w 2008. Obejrzałam najpierw dramę, gdyż tytuł bardzo mnie zaintrygował, a później recenzja. Myślałam, że w filmie jak i w dramie obsada głównych ról będzie taka sama, jednak pomyliłam się. Film niezwykle wzruszający, po obejrzeniu dramy, film wydaje mi się dość uproszczony i ucinający w połowie niektóre wątki. Płakałam, płakałam i chlipałam w chusteczkę, pani reżyser umie naprawdę wycisnąć z oka ostatnią łzę.
Koizora film
=============
Film:
Hiro- Haruma Miura 
Mika- Yui Aragaki

Drama:
Hiro- Kôji Seto 
Mika- Erena Mizusawa
=============
Film opowiada o dwójce licealistów, na początku szkoły średniej. Miki przyjaciółka Aya (drama Aoi, film- Haru) podkochuje się w chłopaku o imieniu Nozomu z równoległej klasy. Jednak, gdy dochodzi do ich spotkania na szkolnym korytarzu on prosi o numer telefonu Mikę, ta jest tak zmieszana, że próbując się wycofać z niezręcznej sytuacji wpada w przyjaciela Nozomu o imieniu Hiro. I tak to właśnie się zaczyna. Zaczynają się spotykać, po zajęciach, w czasie szkoły (ich miejscem schadzek jest biblioteka), uciekają razem z lekcji. Sytuacja się komplikuje, gdy Mika zachodzi w ciążę... Cóż się wydarzy? Czy Hiro będzie chciał stanąć na wysokości zadania i zostanie ojcem w wieku 16 lat? Czy była dziewczyna Hiro rozdzieli tych dwoje? Czy Hiro, Mika i ich córeczka będą szczęśliwą rodziną? Cóż jeszcze wydarzy się zaskakującego, szczęśliwego i smutnego w ich młodym życiu...
Koizora drama
Mika i Hiro- film


Koizora drama Mika i Hiro

















Trailer filmu


piątek, 24 grudnia 2010

Drodzy Blogowicze i odwiedzający :)



Małą gwiazdkę przed świętami
Przyjmij proszę z życzeniami
Może spełni się marzenie
Białe Boże Narodzenie
Lub, gdy przyjdzie Ci ochota
Niech to będzie gwiazdka złota
Bo, gdy spada taka z nieba
Wtedy zawsze marzyć trzeba
No, a jeśli tak się zdarzy,
Że srebrzysta ci się marzy
Możesz także taką zdobyć
I choinkę nią ozdobić
Gwiazda, gwiazdce zamrugała
I choinka lśni już cała
Naszych marzeń jest spełnieniem
Bo jest piękna jak marzenie
A pomarzyć czasem trzeba
Każdy pragnie gwiazdki z nieba.

Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku 2011 roku. Zdrowia, szczęścia i dużo miłości w gronie rodzinnym, ciepła, smaku opłatka i zapachu barszczu, wytchnienia, odpoczynku.

środa, 22 grudnia 2010

Gdzie kucharek sześć...

U nas są dwie, i straty: rozbita szklanka, bombka :( 
A tak to:
- ciasto na kruche ciacha stoi w lodówce ma jeszcze na dojście 5min,
- farsz do pasztecików uśmiecha się do mnie z miski i pięknie pachnie :)
- bgosik z 3kg kapusty już się popichcił, jutro muszę go też podgotować i w piątek z rana  :)
- tyle kapusty kupiłam (5kg), że jeszcze wyszło kapuśniaku pyyychotka :D z podsmażonymi ziemniaczkami, cebulką i boczkiem, paluszki lizać.
- drożdże są na saunie z cukrem i trochą ciepłego mleczka :) taka rekreacja i rośnięcie w sobie przed rośnięciem w mące :) I tak ciacha pójdą zaraz do pieca, w między czasie zarobie ciasto na paszteciki i musi stać 1,5h więc może zdążę upiec wszystkie kruche. I co ja jeszcze miałam zrobić? Resztę jutro bo za szybko dziś to robić. Zaraz zobaczę bo już jestem zdezorientowana, zasnęłam po 4 rano, kiedy D miał wstawać. 
Nie pojechał, bo nie było miejsca w PKSie, więc odetchnęłam z jednej strony z ulgą. Miejmy nadzieję, że Święta przyjdą bez większych komplikacji. Wczoraj ubraliśmy choinkę :) no i Nuśka już zaczęła się do niej dobierać ;/

Ciąg dalszy relacji później ;) chyba, że padnę na ryjek w mąkę, bo już się czuję zrypanie jak klacz po westernie :(
Edycja:
Właśnie czekam aż druga tura ciasta na paszteciki mi wyrośnie, a druga tura ciasteczek się właśnie piecze ;)

Zapomniałam wspomnieć, że obejrzałam wczoraj film Toki wo kakeru shôjo (The Girl Who Leapt Through Tim). Troszkę śmieszny, ale był moment kiedy tak się rozpłakałam, że nie umiałam się powstrzymać. Ale film opiszę dokładnie w osobnym poście ;)

Ostatnie paszteciki poszły do piekarnika, nogi to mi tak w tyłek wchodzą... Idę foteczki zrobić cudeńkom i może wstawię do przepisów :)

Misja spełniona, przepisy i zdjęcia dodane, mogę teraz odpocząć :D

wtorek, 21 grudnia 2010

Gburek to ja!

Mędrek
Gburek
Apsik
Płaczek
Śpioszek
Gapcio
Nieśmiałek


 

Dziś ewidentnie jestem Gburkiem, a miało być tak pięknie posprzątam, pozmywam wyczyszczę na glanc wszystkie blaty w kuchni żeby jutro je tylko odświeżyć. A tu dodatkowa robota... Nuśko przelewała soczek do swoich tyci garnuszków... cały fotel w soku! bomba! :) takie akcje uwielbiam najbardziej (ghmmm). Dobra lecę wypakować pralkę, poskładać wysuszone już pranie, wyczyścić łazienkę, pościerać kurzę i ułożyć ten banzaj w pokoju Małej. AAA! i jeszcze mi łyżeczki wkłada w parapet ;((((( Oszaleję, zabiorą mnie dziś w kaftanie do ośrodka wypoczynkowego bez klamek i z obitymi ścianami... chlip chlip...
Fajeczka i do dzieła :[ 

Szał jak to zobaczyłam :) uwielbiam tą piosenkę!
Zapewne edytuję ten wpis jeszcze dzisiaj :)

I mówiłam ,że edytuję wpis... Ściągnęłam bardzo ciekawy film i zaraz się biorę za jego oglądanie :) A mianowicie "Toki wo kakeru shôjo" Japoński film z 2010 :) Może on mi poprawi humor, bo odechciało mi się wszystkiego, tych świąt, gotowania, śpiewania, ubierania choinki, po tym jak się dowiedziałam, że D. jutro ( o 6:00) wyjeżdża i może zdąży na Wigilię ;( O ile dróg nie zasypie i wróci. Jestem wyrozumiałą i tolerancyjną istotą i wiem, że musi jechać nawet w sumie mu prze klarowałam żeby pojechał, ale też mam nadzieję, że wróci i PKS nie będzie opóźniony... Trzy dni bez niego i dwie noce, nie wiem jak to wytrzymam ;( W sumie przez te cztery lata nie widzieliśmy się (nawet przez chwilkę) tylko 3 dni...

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Szał gwizdka!

Normalnie jakaś dziś nieogarnięta jestem :( Puściłam rano przelew za Miyaviego :) Więc mam nadzieję, że po świętach dostanę tickecik :) Już się nie mogę doczekać. Tego koncertu i wszystkiego ;) Aż zaczęłam się zastanawiać, czy na taki koncert trzeba się jakoś inaczej ubrać, ale chyba nie :P  Najpierw święta, później trzeba przeżyć Sylwestra, nie wiem jak w tym roku będzie z zaśnięciem Małej wśród tego huku petard ;/ Zobaczymy jak to będzie. I miałam dziś sprzątać, jutro wmontowuję sobie podwójny napęd w rękach i w nogach :D I damy radę, mała na swój sposób pomoże i będzie git :)

Crazy about Zai Zai, Kame, Gackto, Hyde, Miyavi, somebody else?

Tak dla mnie jeszcze na pokrzepienie mojego serca:


Cudowne Fiołeczki :)
kuszące zdjęcie pana G.











Już koniec blogowania na dziś, jutro pewnie się nie pojawię, może wieczorem, bo mój BEST plan wcielam w życie i jutro będą wióry szły ;) Tylko jak ja przywlekę ze sklepu 5kg kapusty kiszonej i tyle samo ziemniaków z małą pod pachą ;/ 10kg zakupów już nie mówiąc o zahaczeniu o mięsny i 13kg Nuśki... grrr i tu żałuję, że nie jestem Pudzian :( Może D. wróci wcześniej z pracy to zawinie jako wielbłąd do sklepów hehe... Idę spać poduszka już mnie nawołuje cieniutkim głosem. Wczoraj przyśnił mi się Vic, ciekawe któż dziś?! :D

Zai Zai

Wczoraj po raz kolejny obejrzałam "Linger", tak na spokojnie usiadłam i sobie pomyślałam, no Vic dawno Cię nie widziałam w żadnym filmie, bo chciałam zagłuszyć tą manię wzdychania, ściągania zdjęć i zachwytów. No i poddaję się, wszystko wróciło z podwójną siłą. To już jest naprawdę nieuleczalne. Pamięć ulotna jest, znów mnie zachwycił swoim głosem, gestami, uśmiechem, tymi swoimi ślicznym oczami. Po 5min filmu już wszystko wróciło z powrotem i w sumie było mi obojętne czy przeczytam to tłumaczenie na angielski czy nie, chciałam tylko patrzeć na Niego! Mania do tego stopnia, że przyśnił mi się w nocy :) Ale to akurat rano spowodowało mój lepszy humor przy wstawaniu. No i ściągnęłam (znów) multum (40) zdjęć. I tak sobie myślę, że zagłuszanie tego mojego małego szału Kame, Akanishim, czy kimś innym chyba nie pomorze ;( Bardzo lubię ww. trzech Panów i nawet w sumie wszystkich Fiołków z postów, ale Zai Zai jest jedyny w swoim rodzaju :) Moje słodkie, cudowne stworzonko :) Ale znając mnie jakby miał do mnie podejść i chociaż się przywitać to bym uciekła, czerwona jak pomidor, a w ostatecznym rozrachunku zaczęłabym szlochać z tego, że uciekłam i z tego, że jak on mógł akurat podejść do mnie?! GUpol isnty gUpol ;) Więc powzdycham z odległości, bez krzyków, pisków, w milczeniu jak to nie pasuje do totalnej oszołomionej fanki- czyli tak jak ja mam :) Mój cudowny i uroczy Zai Zai. I tak świątecznie żeby było :) Vic z choineczką :)  I drugie przy półeczce z winkami :)

To fakt ostatnio troszkę zwariowałam na punkcie Gackto, ale to tylko przez "Moon Child" i piosenkę, którą mi podesłała koleżanka bloggerka ;) a mianowicie "Fragrance". No i Pan Hyde cudowny pan Hyde, który nie wygląda w ogóle na swój wiek, ale na Niego mam ochotę jedynie patrzeć. Co do Miyaviego, opiszę to tak- ważne, że słyszę Jego cudownie zachrypnięty głos i gitarę:) I znów na dniach obejrzę "Moon Child", ten widok Sho (Gackta) w białym płaszczu do ziemi... mrrr :D I Kei palący fajeczkę pod filarkiem i nieprzejmujący się kulami lecącymi w jego stronę, a przede wszystkim jego walczyk wykonany już z nieżyjącym gangsterem ;) Muszę obejrzeć ten film (jak każdy inny) tyle ile wlezie, żeby mi się przejadł i znudził, ale niestety im więcej razy film oglądam tym więcej chce go zobaczyć :) Mały nieuleczalny fiś :D Kończę i zabieram się za porządki, może ustanie mój trzepot serduszka, gdy się wezmę za porządki, bo tak to będę siedziała i patrzyła na zdjęcia Vic'a.
A jutro już ostatnie zakupy i od środy pitrasimy wszystko co trzeba :) Barszczyk i uszka mam :) Ale muszę zrobić zupkę migdałową, sałatkę, rybkę smażoną i w sosiku, paszteciki z kapustką, bigos na drugi dzień świąt, białą kapustkę na słodko-kwaśno, może uda mi się pierogi jeszcze zrobić z kapuchą, mak z kluseczkami,  ciacho, oj pewnie coś jeszcze po drodze mi się przypomni,  wystarczy, że spojrzę na rozpiskę z lodówki :D Ale niestety to wszystko będzie robione w czasie nocnym :)


Tak swoją drogą mogłabym stać z nim w tym deszczu wieczność :)


==============================


Edytuję wpis, bo tak sobie pomyślałam, że miło mi będzie mieć wszystko razem :)
Vic w pokoju hotelowym :)

Tu Ken jest the best a Vic wyszedł na sztywniaka, on się nei lubi wygłupiać przed kamerami.
Miny Zai Zai'a, które mnie rozbrajają i powodują ból brzucha od nadmiaru śmiechu ^.^
Who is Vic Chou? :D

niedziela, 19 grudnia 2010

Kim Ha Neul jako agentka- szpieg...

Chilgeup gongmuwon (My Girlfriend is an Agent). Soo-ji Ahn ( Ha-Neul Kim) jest szpiegiem Korei Południowej, po kolejnym kłamstwie, którym uraczyła swojego chłopaka, wybucha on gorzkimi wyrzutami w rozmowie przez telefon i zrywa z nią. Wyjeżdża on na kurs do Ameryki na trzy lata. Po trzech latach wraca i jak się okazuje obydwoje zajmują się jedną sprawą, ale są agentami różnych wywiadów...


 




 





Mója koleżanka korepetytorka :)

Donggabnaegi gwawoehagi (My tutor friend). Su-wan (Kim Ha Neul) pochodzi z biednej rodziny, jej matka i brat pracują w smażalni kurczaków, a Su-wan dowodzi kurczaki zamawiającym. Jest 21 letnią studentką anglistyki i prócz pomocy matce i bratu zarabia pieniądze dając korepetycje z angielskiego. Jest na tyle charakterną dziewczyną, że potrafi sobie poradzić z każdym anty-anglistycznym gagatkiem.Pewnego dnia dowiaduje się od matki, że jej bardzo bogata znajoma ma syna w wieku Su-wan, który jest jeszcze w liceum, dziewczyna jest zmuszona dawać mu korepetycje, aby skończył liceum. Mimo głośnych sprzeciwów (po pierwszej sesji korepetycji) Su-wan matka zmusza ją do dawania korepetycji bogatemu i nieprzejmującemu się niczym Ji-hoon (Sang-woo Kwon).Cóż wyniknie z ciągłych nerwów Su-wan? Krnąbrności Ji-hoon?










A oto trailer:

Suwaczek z babyboom.pl

"Don't tell me you do not want someone who is simple, ordinary, uncomplicated? Instead you want someone who is hypocrite, pre-packaged, and defensive? In fact, many times I would think, I might as well be that hypocrite, but after just one day, I would discover that I really cannot go on...I like the real me very much. (Do you) want me to do phony things? I just cannot do it.
- ZaiZai"


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...